Minimum miesiąc poczekamy jeszcze na autostradę A1

Budowę mostu wstrzymano 10 kwietnia tego roku, kiedy śląski inspektor nadzoru budowlanego uznał że roboty wykonywane przy budowie konstrukcji mogą być niebezpieczne dla ludzi. Inspektor wydał postanowienie nakazujące wstrzymanie prac, a Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad kazał wykonanie ekspertyz. GDDKiA na decyzję złożyła zażalenie ale główny inspektor nadzoru budowlanego odrzucił ją na początku maja. Sprawa – jak donosi Gazeta Wyborcza – wróciła do śląskiego inspektora i nadal płynie liczony od 10 kwietnia, 60-dniowy termin na wydanie ostatecznej decyzji w sprawie przyszłości mostu. Inspektor może zdecydować o kontynuowaniu prac, zalecając wprowadzenie poprawek w projekcie według przygotowanych przez inwestora ekspertyz, ale może także kazać obiekt rozebrać! Inspektorat nadal czeka na zlecone drogowcom ekspertyzy – jeśli ich wyników na biurku inspektora nie będzie, opinia na temat budowy mostu na A1 zostanie wydana podstawie dokumentów, jakie inspektorat sam zgromadził.
GDDKiA uważa tymczasem że mimo dwóch awarii do jakich doszło przy budowie mostu na autostradzie A1, eksperci wskazują że nie miało to wpływu na bezpieczeństwo prowadzonych robót, a same prace można kontynuować. Zdaniem drogowców awarie nie zagrażały bezpieczeństwu budowanego mostu, zdaniem inspektora – awarie mogły być spowodowane wcześniejszymi błędami przy samym wykonywaniu prac, jak i w projekcie. Mimo zastoju prac – nadal obowiązującym terminem oddania całego odcinka autostrady A1 jest 26 lipca – chociaż pierwotnie miał być oddany już w sierpniu 2010 roku. Tak czy inaczej – w dojeździe na Euro 2012 ten odcinek A1 nikomu nie pomoże…