Kraj

Mirosław Drzewiecki przed komisją hazardową

Mirosław Drzewiecki podkreślał przed komisją, że nigdy nie składał żadnych wniosków dotyczących nowelizacji ustawy hazardowej. Jak dodał, na żadnym etapie prac legislacyjnych nie wpływał na kształt ustawy i głosował zgodnie z wolą klubu PO.

Były minister sportu dodał, że wszystkie jego działania jako ministra sportu były zgodne z prawem, a priorytetowym zadaniem było nadrobienie zaległości w sprawie przygotowań do Euro 2012. Przekonywał, że starał się o to, by wszystkie fundusze na organizację mistrzostw Europy w piłce nożnej pochodziły z budżetu państwa, a nie tak zwanych środków dodatkowych, czyli między innymi z automatów do gier, objętych dopłatami.

Mirosław Drzewiecki przyznał podczas przesłuchania, że zna Ryszarda Sobiesiaka od 10 lat. Sobiesiak jest biznesmenem działającym w branży hazardowej. Drzewiecki zaznaczył jednak, że jego kontakty z Sobiesiakiem nie miały charakteru biznesowego i że nie rozmawiał z nim o ustawie hazardowej. Zwrócił uwagę, że Sobiesiak to były piłkarz, i dodał, że jako minister sportu często kontaktował się ze sportowcami.

Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński uważa, że Mirosław Drzewiecki mógł być źródłem przecieku o akcji CBA, która badała kontakty polityków z biznesmenami. Miał też pomagać w załatwianiu posady w zarządzie Totalizatora Sportowego Magdalenie Sobiesiak – córce znanego przedsiębiorcy z branży hazardowej. Drzewiecki powiedział, że Kamiński snuł bezpodstawne domysły i insynuacje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Komisja miała przesłuchać Mirosława Drzewieckiego w ubiegły piątek. Wtedy jednak do sekretariatu komisji śledczej wpłynęło pismo od byłego ministra sportu z prośbą o przesunięcie przesłuchania na inny termin z powodu choroby Drzewieckiego. Przewodniczący komisji pozytywnie rozpatrzył tę prośbę i przesłuchanie wyznaczono na dzisiaj.

We wtorek pojawiło się podejrzenie, że Mirosław Drzewiecki może nie stawić się przed komisją. Do sekretariatu wpłynęło zwolnienie lekarskie, potwierdzające chorobę polityka. Rzecznik rządu Paweł Graś oraz przewodniczący komisji Mirosław Sekuła potwierdzili jednak, że mimo choroby świadek stawi się na przesłuchaniu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button