Kraj

Mirosław Drzewiecki przeprosił

Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, ta emocjonalna wypowiedź nie powinna mieć miejsca. Posłanka PO dodaje jednak, że ważne jest to, iż minister przeprosił.

Posłanka Platformy podkreśla, że teraz trzeba poczekać na raport komisji śledczej badającej aferę hazardową i wtedy będzie można ostatecznie zdecydować o dalszych losach byłego ministra sportu w polityce.

Pełnomocnik rządu do spraw walki z korupcją Julia Pitera przygotowała już swój raport w tej sprawie. Dokument ten największą odpowiedzialnością za nieprawidłowości obarcza urzędników Ministerstwa Sportu.

O Mirosławie Drzewieckim minister Pitera nie chciała się jednak wypowiadać. Zapewnia jednak, że poda mu rękę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mirosław Drzewiecki wyjaśniał, że nigdy nie zabiegał o to, aby córka biznesmena z branży hazardowej – Magdalena Sobiesiak dostała pracę w Totalizatorze Sportowym. Zapewniał też, że nigdy nie rozmawiał z Ryszardem Sobiesiakiem ani o dopłatach do automatów, ani później o aferze hazardowej. Jak zaznaczył, myślał o odejściu z polityki. Zdecydował jednak, by zostać w parlamencie i kontynuować prace nad Orlikami i przygotowaniami do EURO 2012.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button