Region

Miss wysokich lotów

Choć na co dzień nie spacerują po wybiegu tylko po pokładzie samolotu, to jednak przed obiektywem aparatu czują się jak ryba w wodzie. Jeszcze raz i jeszcze raz. Nic trudnego. Wszak to właśnie ciepłym ”hello” trzeba przecież witać każdego pasażera. Wie coś o tym Alicja Markowicz z Rudy Śląskiej. W branży od ponad pięciu lat. Dziś i ona ma swoje pięć minut. – Samolot za chwilę wyląduje, mamy dosłownie dwie godzinki, zrobimy sesję i leci dalej, także chwilkę tylko. Bo to dosłownie sesja w locie. Nie każdy zasłużył na zdjęcia. Selekcja kandydatek została dokonana przy współpracy ekspertów lotnictwa i świata mody. Później wyboru dokonali internauci. – Głosowali na najładniejszą dziewczynę i chłopaka, którzy mają reprezentować nasze linie w przyszłości. W każdym kraju, w którym nasze linie mają bazy wybraliśmy dwie osoby, aktualnie mamy czternaście ambasadorek – tłumaczy Attila Dankovics, dyrektor ds. marketingu i komunikacji w Wizz Air.

Wśród nich Javid Kanim. Tym razem nie jako pilot a dodatek do pięknych pań. – To jest pierwszy raz kiedy dałem się namówić na makijaż, zgodziłem się. Teraz będę musiał pewnie stawić czoła wielu żartom jakie przygotują moi koledzy.

Liana Sarmasan z Rumunii w powietrzu pracuje dopiero od roku. To wystarczyło by zostać twarzą linii. Choć jak sama przyznaje nie zawsze jest tak przyjemnie i wesoło. – Najgorzej jest gdy trzeba uspokajać nieznośnych pasażerów, upominać ich co chwilę by usiedli na miejsce, ale to świetna praca. Naprawdę miła pod warunkiem, że kochasz to co robisz. One kochają. Dlatego bez problemu wróciły po kolorowej sesji do niemniej barwnej rzeczywistości.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button