Sport

Mistrzostwa juniorek w siatkówce

Jak na faworytki meczu przystało bielszczanki nie miały żadnych kłopotów z pokonaniem niżej notowanych rywalek. Od samego początku zarysowała się ich przewaga. Pierwszego seta rozpoczęły od prowadzenia 4:0, by z czasem powiększyć przewagę i partie zakończyć wysokim zwycięstwem. – Pierwszy set wygrany był do trzynastu i myślę, że dlatego, że pierwszy set był wygrany tak łatwo, to i cały mecz – uważa Anna Wrzeszcz z BKS-u Aluprof.

Silna – odrzucająca od siatki – zagrywka, skuteczny atak i szczelny blok. Tym bielszczanki imponowały w pierwszej partii i taką grę kontynuowały w następnych setach, które zakończyły zwycięstwami do 16 i 20.

Zadowolenia z postawy swoich zawodniczek nie krył trener BKS-u Bielsko-Biała. – Graliśmy dzisiaj z przeciwnikiem, który przegrał poprzednie trzy mecze i teoretycznie jest to zespół – z tej piątki najsłabszy. Mogłem dzisiaj skorzystać z zawodniczek, które nie są w pierwszej szóstce i mogły się pokazać na boisku i spełniły te zadania. Wygraliśmy. Myślę, że zasłużenie – stwierdza Jacek Skulski, trener bielszczanek.

Również częstochowianki, mimo wysokiej porażki i czwartego przegranego już meczu, kończyły zawody z uśmiechem na twarzy. – Jesteśmy drużyną taką, jak widać po tym meczu troszkę nieskompletowaną, ale myślę, że daliśmy radę. Była świetna zabawa i to się liczy dla nas – przyznaje Olga Walaszczyk.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Tym występem częstochowianki zakończyły swój udział w finale śląska. W czterech meczach zdołały wygrać tylko jednego seta i zmagania zakończyły na ostatnim miejscu. Natomiast bielszczanki z kompletem trzech zwycięstw przewodzą w tabeli. Ostatnie, decydujące mecze finałów Mistrzostw Śląska, odbędą się w niedziele.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button