RegionWiadomość dnia

Mistrzostwa Polski cheerleaderek w Chorzowie [zdjęcia]

Oglądane są niemal na każdej dużej imprezie sportowej. Często są też jedyną atrakcją dla kibiców. Zmysłowy taniec pobudza zmysły. One wiedzą jak to wykorzystać, choć cheerlederska pewność siebie widoczna jest nie tylko na parkiecie. – Był to najlepszy występ w naszym życiu. Dałyśmy czadu, jesteśmy z siebie tak zadowolone, że możemy być nawet ostatnie, ale i tak jesteśmy wygrane – zaznacza Patrycja Wieczorek, Soltare Olsztyn. Bo większość z nich tańczy dla zabawy. Od kilkunastu lat organizowane są zawody o miano najlepszego zespołu w kraju. A tych z każdym kolejnym turniejem przybywa. W rozegranych w Chorzowie Mistrzostwach Polski wystartowało ponad 40 zespołów w trzech kategoriach wiekowych. – Dziewczyny bardzo często dopingują na meczach i gdzieś zawsze są w tle. Jednak one również są bardzo ważne, ciężko pracują, żeby ten poziom był bardzo wysoki – podkreśla Renata Zalewska, organizator.

Wysiłek się jednak opłaca. Koleżanki spoglądają na nie z lekką zazdrością, a koledzy z nieskrywaną sympatią. – Chłopaki patrzą na takie dziewczyny bardzo dobrze, bo im się to podoba. Dziewczyna rozciągnięta i w ogóle. Dużo chłopaków podchodzi na pokazach i numery telefonów chcą, a nie każdy dostaje – opowiada Katarzyna Machalska, Thunder K-12 Warszawa. Choć są też tacy, którzy o telefon prosić nie muszą. Do prezesa szczypiornistek Ruch Chorzów, jak przekonuje kobiety same pukają do drzwi. – Kobiety mnie nie rozpraszają. Z kobietami pracuje się ciężko, ale ma to też swoje dobre strony – uważa Klaudiusz Sevkovic.

Urok, uśmiech i nienaganna figura. Tym cheerleaderki podbijają serce kibiców. Takie widoki dla większość są tylko obiektem westchnień. Choć życie cheerleaderki nie zawsze jest usłane pomponami. – Różne są opinie na temat tego sportu i właśnie ludzie postrzegają ten sport za bardzo łatwy, tak naprawdę jest bardzo ciężki – mówi Anita Gibowska, Thunder K-12 Warszawa. Cheerlederskie gwiazdy ciężko trenują, bo droga na szczyt wcale nie jest łatwa. – Były ostre treningi, trenowałyśmy naprawdę bardzo ciężko i myślę, że będą tego efekty – dodaje Patrycja Zalewska, Atria Chorzów.

Efekty nie tylko na polskich parkietach. Zespół tańca nowoczesnego Tess z Tarnowskich Gór wyleciał właśnie do Japonii na Modern Dance Festiwal. – Jest to duże wyróżnienie, nagroda. Dlatego że jeździmy często po festiwalach lokalnych, natomiast pierwszy raz zostałyśmy zaproszone na tak daleko wyjazd – wyjaśnia Joanna Kucharska, Zespół tańca nowoczesnego Tess. Podczas dwudniowego pobytu zespół zaprezentuje dwa półgodzinne programy. W Japonii podbijać będą serca nie tylko jurorów. – Będziemy tańczyć w Disneylandzie, zostaliśmy zaproszeni na półgodzinny występ. Też nie jest on łatwy do zatańczenia, a oprócz tego będziemy mieć warsztaty – mówi Justyna Michalska, Zespół tańca nowoczesnego Tess.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Bo życie kibica bez ich warsztatu nie miałoby sensu. Gdy sportowcy zawodzą, one zawsze stają na wysokości zadania.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button