Sport

MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z Anwilem Włocławek

Dziesięć zwycięstw i tyko jedna porażka – to bilans dąbrowian w obecnym sezonie. Dziewięć zwycięstw i również tylko 1 porażka to z kolei bilans… Anwilu Włocławek. Oba zespoły dzieli jednak klasa rozgrywkowa. Jutro w hali “Centrum” lider I ligi podejmie obecnego wicelidera PLK – Anwil Włocławek. – Jeszcze dwa lata temu, gdyby ktoś powiedział, że będziemy grać z pierwszym zespołem Anwilu na tej hali – to też nikt by nie uwierzył. Natomiast myślę, że ten mecz jest swojego rodzaju losem, nagrodą dla nas za te kilka trudnych lat, które były i nagrodą dla kibiców – przyznaje Wojciech Wieczorek, trener MKS-u Dąbrowa Górnicza.

Jeszcze większą nagrodą, ale i zarazem sensacją w świecie basketu, byłaby ewentualna wygrana dąbrowian nad jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w Polsce. – Wiemy kto tu jest faworytem w tym meczu. Myślę, że chcemy się wszyscy sprawdzić, na jakim jesteśmy poziomie drużynowo, bo to jest na pewno przepaść i taktyczna, i techniczna, i szkoleniowa. Sami jesteśmy ciekawi, jak to jutro będzie wyglądało – mówi Marek Piechowicz, zawodnik MKS-u Dąbrowa Górnicza.

Na dzisiejszym popołudniowym treningu dąbrowianie rozegrali wewnętrzny sparing. Mimo że jutro zagrają już nie między sobą, a z samym Anwilem, to większego stresu w zespole jednak nie ma. – Będziemy się starali zagrać jak najlepiej, pokazać się z dobrej strony. Może uda nam się z nimi wygrać. Choć realnie patrząc, będzie to bardzo, bardzo trudne do wykonania. My musielibyśmy zagrać na 200%, oni na 50%. Ale będziemy próbować, na pewno się nie położymy przed nimi i nie poddamy przed meczem – stwierdza Radosław Basiński, zawodnik MKS-u Dąbrowa Górnicza.

Początek spotkania MKS Dąbrowa Górnicza – Anwil Włocławek, jutro o 18:00.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button