Młodzi mieszkańcy województwa coraz częściej bezrobotni

Drzwi w piekarskim Urzędzie Pracy praktycznie się nie zamykają. Dziś ponownie zapukała do nich pani Sandra Bednarczyk, właśnie skończyła staż magazyniera. Po trzech miesiącach pracy wraca na bezrobocie. – Ciężko jest, bo ja przez pół roku szukałam dopiero przez urząd dostałam staż – przyznaje. Dla osób szukających pracy, głównie tych poniżej 25. roku życia, to właśnie staż często jest okazją do zdobycia pierwszego w karierze zawodowego doświadczenia. Dlatego chętnych nie brakuje. – Tylko we wrześniu ponad 1100 osób skorzystało z możliwości stażu, z czego ponad 600 to właśnie osoby młode – mówi Paulina Cius z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach.
Na zawodowe staże Powiatowy Urząd Pracy w Piekarach Śląskich wyda w tym roku 900 tysięcy złotych. Co ważne, te pieniądze są tu wykorzystywane bardzo efektywnie. Po odbyciu stażu młodzi ludzie bardzo często znajdują stałe zatrudnienie. – Ten wskaźnik jest w tym roku wysoki, bo ponad 70 procent, czyli na 10 stażystów 7 osób co najmniej otrzymało propozycję pracy i faktycznie już do nas nie wraca – zapewnia Wojciech Olesiński z Centrum Aktywizacji Zawodowej w Piekarach Śląskich. Z drugiej jednak strony w województwie śląskim systematycznie rośnie liczba młodych bezrobotnych. Obecnie bez pracy są ponad 33 tysiące osób poniżej 25. roku życia. Perspektywa mglistych szans na zatrudnienia nie przeraża jednak młodych Ślązaków. – Dopiero po skończeniu studiów pomyślę nad jakąś pracą, tym bardziej, że rodzice ode mnie nie oczekują żebym od razu poszła do pracy i sama się utrzymywała – mówi Sandra Grzemba.
– Z perspektywy Brukseli w dobie europejskiego kryzysu polski rynek pracy wcale tak źle nie wygląda – przekonywał piekarskich licealistów Jan Olbrycht. W swoim biurze europosła również on korzysta z usług stażystów. – Co miesiąc mam stażystę, jeżeli teraz policzymy, że ja jestem ósmy rok w Europarlamencie i co miesiąc mam stażystę, to widać ilu młodych ludzi przeszło przez moje biuro – mówi. Na pytaniu ile zostało, odpowiada: – w moim biurze została jedna pani. Bo i wysokie progi biur poselskich w europarlamencie przekraczają jedynie najlepsi. Dla całej reszty pozostają oferty rodzimych, lokalnych pracodawców. – Chcą do prac biurowych, sekretariatu, księgowych, ale również chcą sprzedawców, rejestratorki medyczne, biura rachunkowe bardzo często poszukują, z tych osób po stażu chcą sobie rekrutować pracownika – wymienia Barbara Salwiczek z Powiatowego Urzędu Pracy w Piekarach Śląskich.
Wykorzystać swoją szanse poprzez staż zamierza m.in. Tomek, który zaraz po skończeniu szkoły średniej jak mówi, zacznie się rozglądać za swoją pierwszą pracą. – Cztery miesiące przed rozpoczęciem studiów, między majem a październikiem, jest taka sytuacją kiedy można już jakby spróbować jakąś pracę choćby dorywczą i w tym wypadku poznać jakieś swoje możliwości, w tym czasie może uda się coś znaleźć – mówi licealista. Obecnie nawet dyplom wyższej uczelni nie daje młodym Ślązakom gwarancji zatrudnienia. Bez pracy pozostaje obecnie 21 tys. absolwentów szkół wyższych. Oni również ustawiają się w kolejce po zawodowe staże.