Region

Moda poselska

To jest miejsce gdzie musi być zachowana pewna klasa – mówi o budynku Sejmu Jarosław Pięta, poseł PO z Sosnowca. A nasza klasa polityczna spod znaku PiS przekonana jest, że by trafić do ludzi trzeba nawet przy wyborze spodni, marynarki i dobrego buta uderzyć w patriotyczną nute. – Garnitury z Vistulii, z Bytomia. Czyli nasze polskie garnitury. Ale mam także garnitury kupione na targu w Będzinie – mówi Waldemar Andzel, poseł PiS z Rogoźnika.

Bo poseł urodzony w Czeladzi dobrze się czuje i świetnie się prezentuje w tym co poza powiat będziński nie wykracza. Ale ponoć nie tyle pochodzenie stroju, co jego barwa się liczy. – Sam jestem co widać zwolennikiem czerwonych krawatów. Myślę, że on ładnie pasuje, ładnie się komponuje z białą koszulą i z tym garniturem. A czerwony polar z czym najlepiej się komponuje? – Z posłem Van der Coghenem – odpowiada Jarosław Pięta.

Zwanym pewnie tylko przez przypadek, lub ewentualnie drobną złośliwość kolegów-posłów czerwonym smokiem Sejmu. Jeden poseł strojem, manifestuje, że ratuje życie, a inny życie stara się sobie ratować. Bo okazuje się, że kamień u szyi zamiast krawata, elektryzując powietrze może zdziałać prawdziwe cuda. – Zelektryzowane pyłki lepiej przylepiają się do włosów w nosie i nie wchodzą do oskrzeli, do płuc. Więc to również ma takie zdrowotne znaczenie. Poza tym niektórym kobietom to się podoba. Można to pogłaskać – wyjaśnia działalność kamienia Jan Rzymełka, poseł PO z Katowic.

Bo kobiety przecież potrafią ”coś tam coś tam” i dlatego były, a właściwie są dla posłów natchnieniem i tą pomocną dłonią, której szczególnie gdy o garderobę chodzi potrzebuje Stanisław Pięta z beskidzkiego PiS uchodzący za jednego z najlepiej ubranych śląskich posłów. – To zasługa mojej żony. Ja na te kwestie nie zwracam uwagi choć wiem, że to błąd. Błąd, który według specjalisty od marketingu politycznego, poza jednym widocznym wyjątkiem, jest przyczyną tego, że trudno wyłowić naszych posłów z sejmowej tłuszczy. – Nie ma wśród śląskich posłów takich osób jak Joanna Senyszyn, czy poseł Palikot, które wręcz krzyczą strojem – stwierdza dr Krzysztof Gajdka, specjalista ds. wizerunku.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A jest czego żałować bo elektorat wrażliwy na krzykliwą modę jest liczny i gotowy.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button