Monitoring w parku?

Chuligańskich wybryków w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie nie barkuje. Wandale sprawiają, że lotne stają się nawet metale, a kwiaty – szczególnie wiosną i jesienią – ruszają na wędrówki w nieznane. – To jest taki okres, kiedy rośliny można przesadzać. Wtedy zauważamy duże ubytki – stwierdza Łukasz Drozd.
Nie przesadzają za to policjanci. W ich statystykach “zielone płuca Śląska” plasują się wysoko. – Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku na terenie miasta Chorzowa jest miejscem, w którym dochodzi do zdarzeń przestępczych i to niestety dosyć często, bo średnio co dwa dni – przyznaje asp. szt. Dariusz Paniczek, rzecznik KMP w Chorzowie.
W ubiegłym roku policjanci odnotowali w WPKiW blisko 200 przestępstw oraz kilka razy więcej wykroczeń. Rozboje, włamania, pobicia, a przede wszystkim kradzieże i często niechciane towarzystwo – to ciemna strona parku. – Chodzą po parku różne typki i żebrzą na wino. Są natarczywi, potrafią iść nawet dziesięć minut i obserwować – mówi Łukasz Brzozowski.
Jak sprawić, aby bezpieczeństwo w parku się poprawiło – wie Wojciech Haręża z zespołu monitorującego tunel pod katowickim Rondem. – Sama obecność kamery daje już ludziom czasem do myślenia. I to wystarczy – uważa Haręża.
Dlatego prezes WPKiW w Chozrwoe polecił, by przy okazji wymiany łączących latarnie kabli w ziemię wkopać światłowody. I na początek podpiąć do nich sześć kamer. Między innymi przy Planetarium i Rosarium. – W miejscach najbardziej niebezpiecznych. Tam, gdzie mamy najwięcej włamań i napaści. Również przy tej okazji będziemy monitorować nasze obiekty parkowe, gdzie również mamy ten sam problem – wyjaśnia Andrzej Kotala, prezes WPKiW.