35-letni motocyklista prawdopodobnie nie zapanował nad swoim motocyklem i uderzył w słup, potrącając przy tym 14-letniego chłopca. Maszyna zatrzymała się na murze ogrodzenia. Mężczyzna w wyniku poniesionych obrażeń, zginął na miejscu, a chłopiec trafił do szpitala.
Były prezydent traci mandat, bo ma pianino? I co jest w poradniku “Jak przeżyć na SOR?” Sprawdźcie w TOP 5 SILESIA FLESZ!
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartek, 4 kwietnia, w miejscowości Lasocin koło Kożuchowa (woj. lubuskie). 35-letni mężczyzna wsiadł na motocykl, pomimo braku uprawnień i całkowitemu dożywotniemu zakazowi poruszania się wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Prawdopodobnie brak umiejętności doprowadził do tego, że mężczyzna nie zapanował nad swoim jednośladem, wjechał w słup, po czym odbił się od niego i wpadł na chłopca, który akurat w tym momencie tamtędy przechodził, a następnie uderzył w klinkierowy mur. W wyniku poniesionych obrażeń, mężczyzna zginął na miejscu. O wielkim szczęściu może powiedzieć 14-latek, który został potrącony przez motocyklistę. Odniósł niegroźne obrażenia. Okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniać policjanci pod nadzorem prokuratury.
źr. Policja Lubuska