Region

Motodawcy

Trzysta wkłuć dziennie – tyle potrzeba, by na Śląsku nie brakowało krwi. Niestety nie zawsze w punktach krwiodawstwa pojawia się wielu dawców. Dziś było jednak inaczej. – Może przy okazji się mi uda, że sam sobie uratuję kiedyś życie. A generalnie nie tracę na tym nic, a taka akcja jest organizowama po to, żeby komuś pomóc – uważa Paweł Szpak, motocyklista. Ale nie tylko po to, żeby pomóc, bo motocykliści postanowili pokazać, że pod kaskami kryją się zwyczajni ludzie. – Zazwyczaj kojarzył się z takim motocyklistą twardym, złym, niedobrym, w czarnych skórach, ścigający się tylko na drogach. Ta akcja ma właśnie temu służyć, żeby ten wizerunek motocyklisty trochę się zmienił – stwierdza Andrzej Dróżdż z klubu VC 19-78 w Dąbrowie Górniczej.

I choć niektórzy na widok krwi nieco bledli, to ręki nikt nie cofnął. – Każdy przynajmniej spróbował. To nie jest wstyd, żeby komuś się zrobiło słabo, bo to jest rzecz normalna – mówi Hanna Kozubek. A wytrwać musi jak najwięcej osób. Tym bardziej, że jak mówi Uszula Dziedzic z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, krwi jest zawsze za mało. – Nigdy nie było tak, żeby bank krwi był pełny, żebyśmy powiedzieli: “nie, dziękujemy”. Nie ma czegoś takiego – wyjaśnia.

Potwierdzają to lekarze, którzy codziennie ratują ludzkie życie. – Jest to tak w zasadzie na styk. Gdyby wydarzyła się jakaś porządna katastrofa, w której byłoby rannych wiele osób, to rzeczywiście byłby problem – przyznaje dr Robert Urbańczyk z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu.

Problem, którego można uniknąć. Ale jednorazowy zryw nie wystarczy. – Sądzimy, że będzie to zapoczątkowana akcja cyklicznych takich imprez, w których motocykliści ofiarowują cząstkę, nazwijmy to siebie na rzecz innych, na rzecz dzieci – oznajmia Stanisław Dyląg, dyrektor RCKiK.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A że warto – nie ma wątpliwości Zdzisław Dziurkowski. Ale jak przekonuje krew w żyłach to jedno, a olej w głowie – to drugie. – Nie chciałbym zostać dawcą nerek mimowolnie, raczej świadomie. No a krew będzie potrzebna ludziom. Myślę, że tak trzeba – mówi.

Również po to, żeby słowo “dawca” w odniesieniu do motocyklistów zmieniło swoje, negatywne jak dotąd, znaczenie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button