Mróz w…wychodku

Spacer w… XIX wiek. Kafelki, odświeżacze powietrza czy środki do dezynfekcji to marzenie. Zamiast tego nocnik, wiadro, albo wycieczki na mrozie. – Mamy w domu robić do wiadra? Nie idzie, to już jest od xx czasu tutaj, mają zburzyć budynki. One nie chcą robić toalet – opowiada Agnieszka Komorowska, mieszkanka Rudy Śląskiej. ”One” to Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Bytomiu, który współadministruje tymi budynkami. Ale chętnych do skomentowania mroźnych wychodków dziś tu nie zastaliśmy. – Członek zarządu? Jest zajęty, przed chwilą wrócił z Bielska, nie ma takiej możliwości.
Innej możliwości niż załatwianie potrzeb w kilkunastostopniowym mrozie nie mają też mieszkańcy. – Ciężko no ciężko, po prostu to jest ani nie wywożone, degredacja tych ubikacji jest fatalna – żali się Marian Piotrowski, mieszkaniec Rudy Śląskiej. I właśnie dlatego kilka z nich zostało zamkniętych. Te czynne wyglądają strasznie. Instalowanie toalet w mieszkaniach na własną rękę jest niezgodne z prawem, rozlatujący się wychodek – jak najbardziej. – Nie ma przepisów, które zakazywałyby funkcjonowania toalet oddalonych od budynku – tłumaczy Teresa Golda, Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Rudzie Śląskiej.
Z pomocą w śmierdząco – marznącym problemie przyszły włądze miasta. Czy miasto przejmie te budynki? – Tak zdecydowanie, ze 120 ponad budynków przejeliśmy już 18 – odpowiada Adam Nowak, rzecznik UM w Rudzie Śląskiej…przez 7 lat.
Jeśli budynki będą przejmowane z takim zdecydowaniem, to te XIX wieczne warunki będzie można zobaczyć w wieku XXII.