MŚ: Euforia w Niemczech po triumfie nad Anglią

„Niemcy deklasują Anglię”, „Niemcy demontują Anglię”, „Niemcy upokorzyły Anglię” – głoszą tytuły na internetowych stronach niemieckich dzienników. „Dziękujemy, chłopcy. To było niesamowite” – ekscytuje się „Bild”.

Inni komentatorzy też uderzają w patetyczną nutę. Zdaniem „Die Welt”, „ten mecz trafi do podręczników historii”. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” nazywa pojedynek z Anglią jednym z najpiękniejszych zwycięstw ostatnich lat. „Ta drużyna jest zdolna do wszystkiego” – przewiduje dziennik z Frankfurtu.

„Süddeutsche Zeitung” chwali „świetną grę kombinacyjną i kontry jak z marzeń” niemieckiego zespołu. Zaznacza jednocześnie, że mecz potoczyłby się inaczej, gdyby sędzia uznał bramkę dla Anglii prawidłowo zdobytą przez Franka Lamparda. Wszystkie niemieckie media przyznają, że arbiter popełnił błąd, a „Bild” dziękuje sędziemu.

„To była szalona zemsta za Wembley” – napisała największa niemiecka bulwarówka, nawiązując do finału mistrzostw świata z 1966 r. Anglia wygrała wówczas z Niemcami dzięki strzałowi Geoffa Hursta, po którym piłka odbiła się najpierw od poprzeczki, a potem – tuż obok linii bramkowej. Sędzia uznał gola, ale niemieccy i angielscy kibice do dziś spierają się, czy bramka rzeczywiście padła.