MŚ: Ghana – Australia 1:1
Australijczycy musieli ten mecz wygrać aby myśleć o awansie do drugiej rundy mistrzostw. Nie tracili więc czasu i od początku przypuścili atak na bramkę zespołu z Ghany. Odwaga opłaciła się, bowiem już w 11. minucie ustawili piłkę do rzutu wolnego. Strzał Marka Bresciano obronił bramkarz, ale nie zdołał złapać piłki. Do dobitki dobiegł Brett Holman, który nie miał problemów z pokonaniem Richarda Kingsona.
Szczęście Australijczyków trwało krótko. W 23. minucie sędzia dopatrzył się zagrania ręką Harry Kewella w polu karnym i ukarał Australijczyka czerwoną kartką. Dodatkowo podyktował rzut karny dla Ghany. Na gola zamienił go Asamoah Gyan.
Po stracie bramki i jednego zawodnika piłkarze Australii pozwolili rywalom na przejęcie inicjatywy zawodnikom z Ghany, którzy dwukrotnie byli bliscy zmiany wyniku. Jednak na przerwę obydwie drużyny schodziły z jednobramkowym dorobkiem.
Od początku drugiej połowy bramka Australijczyków była co chwila bombardowana, jednak piłkarze Ghany mieli problem z celnością. W kolejnych minutach Australijczycy postanowili zaatakować odważniej i dwukrotnie dali ostrzeżenie rywalom, że nadal są groźni. Ghana tylko postawie swojego bramkarza zawdzięczała, że nie straciła bramki.
Mimo wysiłków po obu stronach żadnej z drużyn nie udało się już do końca zmienić wyniku. Mecz zakończył się podziałem punktów, który dla żadnego z tych zespołów nie jest satysfakcjonujący. Australia bowiem jest na ostatnim miejscu w tabeli, a Ghana nie wykorzystała przewagi, jaką miała po czerwonej kartce dla australijskiego piłkarza.
Po tym meczu Ghana z czterema punktami jest liderem tabeli grupy D. Po trzy punkty mają Niemcy i Serbia. Australia z jednym punktem zamyka tabelę.