MŚ: Hiszpania – Honduras 2:0
Umotywowani takim celem hiszpańscy piłkarze od początku przycisnęli rywali. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem już w 17. minucie David Villa przeprowadził efektowną indywidualną akcję, minął dwóch obrońców i strzałem z kilkunastu metrów pokonał bramkarza Hondurasu.
W kolejnych minutach Hiszpania nadal była stroną dominującą, a Honduras próbował szczęścia w kontratakach. W pierwszej połowie wynik się jednak już nie zmienił i na kolejne emocje trzeba było czekać do drugiej części gry.
W 51. minucie David Villa udowodnił, że jest jednym z najlepszych napastników świata. Dostał piłkę przed polem karnym, przymierzył i uderzył – mocno uderzona piłka po lekkim rykoszecie od jednego z obrońców wpadła do bramki Hondurasu.
Dziesięć minut później David Villa stanął przed szansą zaliczenia w tym meczu hat tricka. Po faulu w polu karnym na Jesusie Navasie sędzia podyktował rzut karny. Villa ustawił piłkę na 11. metrze, ale nie trafił do bramki Hondurasu.
Pięć minut później znów Villa był pierwszoplanową postacią w swojej drużynie. Po szybkiej akcji znalazł się się z piłką w polu karnym, ale jego strzał zdążył uprzedzić jeden z obrońców rywali.
W końcówce spotkania Hiszpanie starali się na wiele sposobów o strzelenie trzeciej bramki, ale piłkarze Hondurasu nie pozwolili już na to. Mistrzowie Europy wygrali pierwszy mecz w tych mistrzostwach i przedłużyli swoje szanse na awans.
Po tym meczu Hiszpania zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy H z dorobkiem trzech punktów. Prowadzą Chile, które mają sześć punktów. Na trzeciej pozycji jest Szwajcaria także z trzema punktami, a tabelę zamyka Honduras, który przegrał obydwa spotkania.