MŚ: Hiszpania i Chile w 1/8 finału
Mistrzowie Europy musieli wygrać ten mecz, by spokojnie zapewnić sobie miejsce w fazie pucharowej mundialu. Piłkarzom z Chile wystarczał remis, ale już porażka poważnie groziła odpadnięciem z turnieju.
Pierwsza połowa miała dwa oblicza. Najpierw odważnie zaatakowali piłkarze z Chile, którzy przy odrobinie szczęścia mogli pokusić się nawet o bramkę. Jorge Valdivia z pięciu metrów strzelił jednak bardzo niecelnie. W 24. minucie wszystko się zmieniło – po dalekim wyjściu i interwencji chilijskiego bramkarza Claudio Bravo piłka spadła pod nogi Davida Villi, który z blisko 40 metrów w pełnym biegu uderzył ją, zdobywając pięknego gola. Hiszpanie nie spoczęli na laurach i dalej atakowali, co opłaciło się już w 37. minucie, kiedy Andres Iniesta podwyższył na 2:0. Chwilę później sędzia wyrzucił z boiska za kolejny faul Marco Estradę i Chilijczycy kontynuowali mecz w osłabieniu.
Piłkarze Marcelo Bielsy, świadomi, że ewentualne zwycięstwo Szwajcarów nad Hondurasem zabierze im awans, po przerwie w dziesiątkę ruszyli do odrabiania strat. W 47. minucie Rodrigo Millar uderzył na bramkę Ikera Casillasa, piłka odbiła się jeszcze od Gerarda Pique i wpadła do siatki. W dalszej części meczu Hiszpanie pilnowali, by nie odsłonić się za bardzo i raczej kontrolowali sytuację na boisku, niż konstruowali groźne kontrataki. Także Chilijczycy nie potrafili już zagrozić Casillasowi i skończyło się na dającej im mimo wszystko awans jednobramkowej porażce.
Hiszpanie nie tylko jako trzeci zespół w historii awansowali mimo przegranego pierwszego meczu w mundialu, ale też z 6 punktami wygrali grupę. Chilijczycy ustąpili im jedynie gorszym bilansem bramek. Trzecie miejsce dla Szwajcarów – 4 pkt., a czwarte – dla Hondurasu – 1 pkt.