MŚ piłkarzy ręcznych: Kto wygra w finale?
Obie drużyny, które zagrają w finale, są niepokonane w tym turnieju: Duńczycy wygrali wszystkie swoje mecze (m.in. z Polakami, Hiszpanami, Szwedami i Chorwatami), natomiast Francuzi jedno ze spotkań – w fazie grupowej z Hiszpanią – zremisowali. “Trójkolorowi” pokonali m.in. Szwedów oraz Islandczyków.
Mimo to właśnie aktualni mistrzowie olimpijscy, świata i Europy są uważani za faworytów, a typuje tak między innymi trener reprezentacji Polski Bogdan Wenta, według którego Francuzi prezentują się “najsolidniej”. “Każdy z tych zawodników pokazuje klasę” – ocenia Wenta, według którego jednak najlepszego turnieju nie gra francuski gwiazdor Nikola Karabatic.
Trener “biało-czerwonych” zastrzega, że ogromnymi atutami Duńczyków będą euforia, trwająca po zdobyciu mistrzostwa Europy w 2008 roku, a przede wszystkim kilkutysięczna publiczność z pobliskiej Kopenhagi. Zdaje sobie z tego sprawę bramkarz reprezentacji Danii Soeren Rasmussen, który powiedział Polskiemu Radiu, że kibice są ogromnym wsparciem dla drużyny. “Dla nas to bardzo ważne, mamy poczucie, jakby cały naród był tu razem z nami. Mają na nas znakomity wpływ, są naszym ósmym zawodnikiem na boisku. To fantastyczne, czujemy, jakbyśmy grali w Danii” – powiedział Rasmussen.
W pokonanie Francuzów wierzy także Rene Toft Hansen, który w rozmowie z Polskim Radiem zdradził, że kluczem do wygranej będzie znalezienie sposobu na bramkarza – obojętnie czy będzie nim Thierry Omeyer czy Daouda Karaboue, a także powstrzymanie Karabaticia. “Oni zremisowali z Hiszpanią, a my wygraliśmy, jesteśmy więc lepsi o kilka bramek” – dodał Duńczyk, twierdząc, że taka przewaga psychiczna jest także przydatna.
Francuzi już trzykrotnie byli mistrzami świata – w 1995, 2001 oraz 2009 roku. Duńczycy w przypadku zwycięstwa wywalczą swój pierwszy tytuł w 1967 roku zdobyli srebrny, a w 2007 – brązowy medal.
