MŚ siatkarzy: Polacy pożegnali się z mistrzostwami
W pierwszym secie polscy siatkarze ustępowali rywalom głównie w ataku. Nie wykorzystali wielu kontr oraz szans na zdobycie punktów jakie stworzyli im rywale. Do pierwszej przerwy technicznej (7:8) walka toczyła się punkt za punkt. Przed drugą Bułgarzy uzyskali trzy punkty przewagi (13:16), która utrzymała się do końca partii. Trener Daniel Castellani wziął dwie przerwy, dokonał podwójną zmianę – na boisko weszli Grzegorz Łomacz i Mariusz Wlazły za Pawła Zagumnego i Piotra Gruszkę. Wydawało się, że obraz gry ulegnie zmianie po asie serwisowym Piotra Nowakowskiego. Straty zmalały do 21:22. W następnej akcji po trudnej zagrywce Nowakowskiego Polacy otrzymali darmową piłkę, ale jej nie wykorzystali.
W drugim secie na boisko nie wyszedł Michał Winiarski, zastąpił go Michał Ruciak. Trener Daniel Castellani dokonał jeszcze innych zmian, ale nie wniosły one nic do zmiany w warunkach walki na parkiecie. Polska przegrywała m.in. 4:6, 9:13 i 11:18. Zawodnicy fatalnie spisywali się w obronie. Były błędy w przyjęciu, ataku i zagrywce. W trzecim secie Polacy wrócili do podstawowego ustawienia, nie było tylko Bartosza Kurka. Wicemistrzowie świata w dalszym ciągu byli zespołem wyraźnie słabszym. Tylko do stanu 7:7 można było mieć nadzieje na pozytywny wynik.
Polska: Zagumny, Gruszka, Nowakowski, Możdżonek, Kurek, Winiarski, Ignaczak (l) oraz Łomacz, Wlazły, Ruciak, Czarnowski, Bartman.
