Kraj

MSWiA o sytuacji powodziowej

Jerzy Miller podkreślił, że nie otrzymał od żadnego z wojewodów sygnału, by na zniszczonych powodzią terenach, istniało zagrożenie zatruciami pokarmowymi lub innymi zjawiskami chorobotwórczymi. Służby sanitarne sprawdzają jednak, czy jest gdzieś zagrożenie epidemiologiczne.Badają też czystość wody pitnej dostarczanej powodzianom.

Rozpoczęto też odpompowywanie wody powodziowej i czyszczenie zalanych studni. Minister dodał, że konieczny jest pośpiech, gdyż im dłużej będzie się zwlekać z oczyszczeniem studni, tym większe może występować zagrożenie dla zdrowia.

Jerzy Miller podkreślił, że w ciągu 24 godzin praktycznie nie było opadów, a wały przeciwpowodziowe – choć mocno nasiąknięte – nie zostały przerwane.

Czoło fali powodziowej na Wiśle wpływa do Bałtyku, a na Odrze fala powodziowa znajduje się w okolicach Zielonej Góry. Minister powiedział, że fala zbliża się do granicy niemieckiej, a nasze służby współpracują ze służbami ratunkowymi naszych sąsiadów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Szef MSWiA prosił o zachowanie czujności w rejonie namokniętych wałów. Zapewnił też, że domy zalane przez powódź są cały czas chronione przez policję. Jerzy Miller prosił powodzian, którzy chcą wrócić do swych gospodarstw, o szczególną cierpliwość.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button