RegionSilesia Flesz

Muszla niezgody w Międzybrodziu Bialskim. Samowola budowlana zostanie nareszcie zalegalizowana?

Strażacy ochotnicy to miejsce postanowili wybudować sami, tyle że nie do końca legalnie. Przede wszystkim chodziło im o rozstanie się ze starą sala prób. – Jest to bardzo duży problem. Zwłaszcza, że musimy się pomieścić nie tylko sami, tylko jeszcze z instrumentami. Jeszcze do tego grać, co w tak małym pomieszczeniu robi nam duży hałas – mówi Tomasz Drewniak, kapelmistrz orkiestry OSP w Międzybrodziu Bialskim

Chcieliśmy pokazać, że po prostu w Międzybrodziu coś się dzieje, że idziemy do przodu, że chcemy ich lepiej przyjmować. Orkiestr było więcej, przyjeżdżali z dalszych zakątków Polski i w ten sposób tę decyzję podjęliśmy – dodaje Tadeusz Harat, OSP w Międzybrodziu Bialskim

 

Pokaz się nie udał. Do dziś by zorganizować próbę, zwykle dzielą się na sekcje lub wychodzą na zewnątrz, bo ta sala nie pomieści całego składu. O ponad stuletniej  tradycji i zamiłowaniu do muzyki w Międzybrodziu świadczą nie tylko liczne dyplomy, które nie mieszczą się tak jak orkiestra w małej sali, ale też instrumenty. Budowa nowej siedziby rozpoczęła się pod koniec ubiegłego stulecia. Jak twierdzą mieszkańcy jeszcze przed jej zakończeniem odbył się tu pierwszy koncert. – Jak my tu przyjeżdżali to i pieczonki były organizowane też. Wszystko straż organizowała – wspomina Elżbieta Kaczmarska, mieszkanka Międzybrodzia Bialskim. Szybko okazało się, że tu oficjalnie zorganizować się już więcej nic nie da. – Jest wstrzymana budowa. Już prawie 18 lat. W tej chwili się toczy proces, właściwie on został zakończony przez naczelny sad administracyjny w Warszawie i zostało wznowione wydanie pozwolenia – opowiada Wiktor Czulak, prezes OSP w Międzybrodziu Bialskim.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Strażacy pochłonięci ogniem działań budowlanych nie zdobyli pozwolenia na budowę. Szybko też ich zapał został ostudzony. Całe lata trwała batalia z wnioskami do sądu administracyjnego. Jeden z sąsiadów domagał się wyburzenia prawie już skończonego budynku- samowoli budowlanej. – Dobro społeczne nie miało tutaj żadnego znaczenia, natomiast partykularny interes jednej osoby, nawet nie mieszkańca Międzybrodzia, człowieka który tu przyszedł i kupił ten obiekt, na co nie mieliśmy wpływu – zaznacza Tadeusz Harat, OSP w Międzybrodziu Bialskim. Tak jak na kolejne wątpliwości, które pojawiły się podczas próby legalizacji samowoli budowlanej.  – Przepisy ogólne dopuszczają tego typu obiekt. Natomiast są pewne wątpliwości co do zapisów szczegółowych. Niezgodny jest spadek z zapisami miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego – informuje Mirosław Folwarczny, PINB w Żywcu.

 

Teraz postępowanie ma ruszyć z miejsca i prawdopodobnie zakończy się sukcesem. Tyle że, żaden koncert się tu nie odbędzie.  – Dlatego, że sąsiadowi przeszkadza muszla, ale chcemy zrobić z tego taki ośrodek muzyki w środku, ognisko muzyczne – mówi Wiktor Czulak. Do tego czasu cała  orkiestra z Międzybrodzia Bialskiego wciąż muzykować będzie pod gołym niebem lub w niepełnym składzie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button