Muzea by night

W pocie czoła i w pośpiechu – jak ponad dwadzieścia lat temu. Noc Muzeów w katowickim Instytucie Pamięci Narodowej rozpoczęły pokazy: jak opozycja walczyła z bezpieką i bezpieka z opozycją. Kto rozpoczął nocne tour de muzeum od IPNu mógł zobaczyć to, co na co dzień skrywają archiwa instytutu.
Pod znakiem powrotu do historii – już nie tej mrocznej a dużo bardziej przyjaznej w Muzeum Historii Katowic odbył się pokaz mody lat dwudziestych i trzydziestych.
Będziński zamek przeniósł się w średniowieczne czasy. W czeluściach zamku na szczęście nikt życia nie stracił, ale organizatorzy zapowiadają, że w czasie następnej NOCY MUZEÓW tu zdarzyć się może naprawdę wszystko. To jest właśnie magia tego dnia i nocy muzealnej bo to jest już odpowiednio nagłośnione, a tradycja sięga iluś lat i ludzie już o tym wiedzą – mówi Tomasz Konopka, Bractwo Rycerskie Zamku Będzin.
Dylemat: “do kina czy na film” w zabrzańskim kinie Roma tej nocy odpadł zupełnie. Tu bowiem łyżka pokonała film. Uczyli grania na łyżkach, teraz mamy pokazy muzyki irlandzkiej, fajnie grają! Dobrze się bawimy – przyznaje Łukasz Sokalla.
Jak do Zabytkowej Kopalni GUIDO w Zabrzu to tylko tanecznym krokiem. Twórcy spektaklu pokazanego na dziedzińcu przed Szybem Kolejowym chcieli przede wszystkim udziwnić i urozmaicić. Każdy to miejsce kojarzy z jednym – z wydobyciem węgla – przyjeżdża tu mnóstwo wycieczek wiec stwierdziliśmy, że zaskoczyły ich czymś zupełnie innym – tłumaczy Violetta Muzykant, choreograf.
Zaskoczyć, zmienić oblicze, zwiedzić – Noc Muzeow w regionie przyjęła się wyjątkowo dobrze. A widzowie w przyszłym roku pewnie nie postanowią zaskoczyć organizatorów i przyjdą – jeszcze bardziej tłumnie.