Region

Muzyka techno w katowickim Spodku

Kilkadziesiąt tysięcy ludzi pod jednym dachem i bawiących się nieprzerwanie przez piętnaście godzin oznacza jedno – “Mayday”. I wcale nie chodzi o ratunek, a o jedną z największych imprez w Europie z muzyką techno. 

Rafał Diak bilet do Spodka kupuje już po raz trzeci. Jak mówi – warto. – Pierwsze wrażenie, kiedy w ogóle wchodzi się na imprezę, to masa ludzi bawiących się, skaczących. Wszyscy bawią się koło siebie, te światła, ta impreza, ta muzyka, tego się nie da opisać – mówi.

“Mayday” – potocznie nazywany “matką wszystkich imprez rave’owych” narodził się w 1991 roku w Berlinie. Dziś imprezy “Mayday” odbywają się w kilku krajach Europy. Dla każdej nagrywany jest nawet hymn. Dziesięć lat temu po raz pierwszy hymn można było usłyszeć także w Katowicach. Jak mówi dj Neo dziś polska edycja “Mayday” stanowi ważną cześć tego dużego przedsięwzięcia. – Miałem okazję być w berlińskich klubach, z tym, że nawet jak zapytasz zagranicznych djów, wolą grać w Polsce, nawet sam Westbam się tak wypowiada, wolą grać w Polsce ponieważ w Niemczech to jest już takie normalne, ludzie są już do tego przyzwyczajeni – przyznaje.

W Polsce o monotonii nikt nie mówi. Co więcej uczestnicy mówią, że gdy się już wejdzie na imprezę to już zawsze chce się wrócić. – Strasznie mnie porywa po prostu do zabawy, nie mogę się opanować i kiedy ją słyszę po prostu to muszę tańczyć – stwierdza Szymon Piechota. I ponoć jest to zaraźliwe.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nie ważne jaki masz strój i jak się ruszasz. Ważne, by wytrwać przez całą imprezę – czyli piętnaście godzin. – Żeby wytrzymać piętnaście godzin to różnie się robi, niektóre osoby sięgają po alkohol, inne po jakieś tabletki – przyznaje Magdalena Duda. Czasem te niedozwolone. Dlatego przy każdej imprezie bywalcy są dokładnie sprawdzani przez policję i pracowników służby celnej. – Nasza obecność w poprzednich latach spowodowała, że część osób, które usiłowałoby wejść z środkami odurzającymi na teren imprezy już wie, że jesteśmy i że przejście przez kontrolne sito jest właściwie niemożliwe – uważa Aldona Węgrzynowicz z Izby Celnej w Katowicach. Choć niektórzy i tak chcą spróbować.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button