Mysłowice: Ile wody, tyle śmieci? Miasto chce nowych opłat za odpady!

29 stycznia 2020

0 1 minuta

W gminie Świerklaniec od stycznia może nastąpić podwyżka opłat za śmieci. [fot. archiwum]

Mysłowice rozważają wprowadzenie nowego sposobu naliczania opłaty za śmieci. Zakład Oczyszczania Miasta analizuje czy najskuteczniejszą metodą nie byłaby ta oparta na zużyciu wody.

TOP 5 Silesia Flesz bije kolejne rekordy z WOŚP i pyta kto i po co bije kota?!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

– Choćby sam mieszkał. Czy dwoje osób, tak jak np. takie dziadki, starsze osoby. Niech oszczędzają. Może przyjść wnuczka, albo coś. Na pół dnia, czy na noc – wyspać się. Ale to już by powiedzieli, że mieszka – mówi Benedykt Barański, mieszkaniec Mysłowic.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zgodnie z ustawą miasta mają prawo do pobierania opłaty za śmieci na trzy sposoby: od liczby osób, od powierzchni mieszkania, czy właśnie od zużycia wody. Urzędnicy tłumaczą, że w Mysłowicach mieszka prawie 70 tys. osób, podczas gdy deklaracji śmieciowych jest o 5 tysięcy mniej. Dlatego chcą, żeby płacili wszyscy.

– Jeżeli w mieszkaniu 30 m ktoś wynajmuje firmie i ta firma da 4-5 osób, żeby oszczędzić koszty najmu, to te osoby będą zużywały tę wodę. I w tę stronę to może pójść – mówi Marcin Podsiadło, prezes ZOMM Mysłowice.

Dyrektor ZOMM zapewnia, że nie chodzi tu o podwyżkę cen. Wręcz przeciwnie – może się okazać, że mieszkańcy zapłacą mniej. Ustalenie stawek może nie być jednak takie proste. W szczególności, gdy chodzi o domy jednorodzinne.

Zgodnie z ustawą miasta mają prawo do pobierania opłaty za śmieci na trzy sposoby: od liczby osób, od powierzchni mieszkania, czy właśnie od zużycia wody

– Problemy zaczynają się z tą częścią „wiejską”, dlatego, że nie wszyscy posiadają ileś liczników, które faktycznie określałyby ilość wody do celów bytowych. I to właśnie jest coś, co analizujemy w tej chwili z tymi dwoma podmiotami, naszymi spółkami miejskimi – mówi Mirosław Waszkowiak, Wydział Ochrony Środowiska UM Mysłowice.

Na razie urzędnicy prowadzą analizę na podstawie danych z czterech budynków wielorodzinnych. Wyniki powinny być znane za kilka tygodni.