Mysłowice: W Parku Słupna uczyli, jak zachować się nad wodą. Bo nie każdy wie [WIDEO]
Środek lata i niestety środek czarnego sezonu utonięć. Tych – w miarę wzrostu temperatury – przybywa w lawinowym tempie. Brawura, alkohol, lekkomyślność, przecenianie własnych umiejętności – śląscy policjanci i ratownicy mają już dość tej wyliczanki. W Parku Słupna w Mysłowicach przeprowadzili więc specjalne ćwiczenia.
To na szczęście tylko ćwiczenia. Przypominać o tym jak należy zachowywać się nad wodą jednak warto, bo lista rzeczy o których powinniśmy pamiętać chociaż nie jest długa, to i tak często zdarza nam się o tym zapominać. –Jeżeli idziemy wypoczywać należy kąpać się tylko w akwenach, które są dozorowane przez ratowników WOPR. Nigdy nie wchodzimy do wody jeżeli jesteśmy rozgrzani, trzeba wcześniej schłodzić ciało i oczywiście nie wchodzimy zaraz po spożyciu posiłków i pod wpływem alkoholu – mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski, Komenda Miejska PSP w Mysłowicach.
Niby proste, ale jak pokazuje życie nie zawsze tych zasadach przestrzegamy. A to może się skończyć tragicznie, dlatego o tych zasadach przypominano w Parku Słupna w Mysłowicach. Pokazywano jak się zachować i udzielić pierwszej pomocy. Przypominano również, że przy udzielaniu pomocy – najważniejsze jest bezpieczeństwo ratującego i zwracano uwagę na zachowanie tonącego.
-Kręciliśmy kiedyś taki film i próbowaliśmy krzyczeć. W zasadzie ten głos jest bardzo słabo słyszalny. Główna idea tonącego to oddech. Proszę spróbować sobie nawet w domu krzyknąć na wdechu. Ten głos jest milczący. Jeżeli nie zauważymy tego wypadku to ciężko będzie go słyszeć dużo dalej. Obserwowanie, obserwowanie, obserwowanie, czyli dorośli zwracają uwagę na swoje dzieci. Każda para oczu na jedną osobę to już jest bardzo dobrze – mówi Eugeniusz Rzymski, kierownik drużyny WOPR Mysłowice.
Warto o tym pamiętać. Tylko w w lipcu w Polsce odnotowano 69 utonięć.
(Sandra Hajduk)