RegionWiadomość dnia

Na katowickim dworcu nie masz co liczyć na taksówkę. Zostaje dziki postój

Katowiccy taksówkarze na nowym dworcu są teraz jak piąte koło u wozu, odstawieni na boczny tor. Ich postój w tym miejscu jest nielegalny, nikt nie przewidział dla nich stanowisk, choć od zawsze właśnie na przebudowywanym Placu Szewczyka mieli bazę. Klienci czują się skołowani. – Trochę dziwne, ale mam nadzieje, że sobie poradzę. Minimum 200 metrów do najbliższego postoju taxi na ulicy 3 Maja. Problem jednak w tym, że tu one również nie mogą parkować.Tutaj jeżeliby wyszedł, nie byłoby żadnej taksówki. On po prostu nie wie gdzie iść, bo nawet tutaj nie widać jakiegoś znaku kierunek taxi, albo coś. Nie ma nic – podkreśla Henryk Saternus, kierowca taksówki.

Stosowne znaki owszem na dworcu są, gorzej jednak z samą taksówką. Pierwszy legalny postój mają dopiero na rynku. Stoją także tradycyjnie z drugiej strony dworca na Placu Andrzeja. W obydwu przypadkach, by skorzystać z ich usług, na nogach, z bagażami trzeba pokonać prawie pół kilometra.Komunikacja, jak wiemy musi się zazębiać, bo jak się nie zazębia komunikacja, to ludzie mają utrudnione życie po prostu, a szczególnie przyjezdni, jak są pierwszy raz w mieście Katowice – zaznacza kierowca taksówki. By pasażerom życie ułatwić i samemu nie zostać na lodzie taksówkarze naginają obowiązujące przepisy. W tym miejscu nie mogą stać dłużej niż 20 minut, ale narażając się na mandaty, to robią. Prawo respektować trzeba i plan choć sprytny, nie zawsze kończy się sukcesem.Jeżeli jest zgłoszenie, to niestety musimy odjechać i w tym momencie nie ma dyskusji. Po prostu musimy opuścić to miejsce, dlatego że tutaj nie ma takiego faktycznego postoju taksówek – mówi Jacek Gustow, kierowca taksówki.

Na czym finansowo tracą nie tylko oni, podróżni muszą pokonywać pieszo dodatkowe kilometry. Za to kasa katowickiej Straży Miejskiej coraz grubsza. Ale do czasu. Urzędnicy o nowym postoju dla taksówkarzy chcą jeszcze z nimi porozmawiać.Dopóki nie zostanie otwarta Galeria Katowicka, to ten ruch w tunelu i na katowickim dworcu autobusowym trzeba traktować jako jeszcze niedocelowy. Jeszcze tam będą zmiany i będzie ten ruch korygowany – tłumaczy Jakub Jarząbek, UM Katowice

Szkoda tylko, że wcześniej nikt w urzędzie nie skorygował projektu nowego dworca, tak by i dla nich postój się tu znalazł.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button