Na Mariackiej rozdawali zioło… w słusznej sprawie

W ten niecodzienny sposób przedstawiciele Katolickiego Ośrodka Terapii Uzależnień “Dom Nadziei” zbierali we wtorek pieniądze na budowę nowej siedziby. Potrzebują jeszcze 2 miliony złotych, bo z pracami chcieliby ruszyć już na wiosnę. W woreczkach, wbrew pierwszemu wrażeniu, znalazły się mięta, fiołek trójbarwny, skrzyp polny i melisa. – Wiele osób zioła kojarzy zioła jednoznacznie. Wiele sprzedaży odbywa się pod naszym nosem, ale często o tym nie wiemy. Stąd takie uczulenie ludzi na słowo zioło. Katolicki Ośrodek Dom Nadziei to instytucja pomagająca młodzieży uzależnionej od narkotyków – mówi Magdalena Preidl-Sadłowska z Katolickiego Ośrodka “Dom Nadziei” w Bytomiu.

– Istniejący ośrodek jest zbyt mały, źle wyposażony i trzeba go po prostu ulepszyć. Katowice są dużym miastem, bardzo dużo młodych ludzi przechadza się ulicą Mariacką i mamy szansę uderzyć do dość dużego grona – przekonuje Debora Babik.