Region

Na szarym końcu korka

Czasu sporo, można więc zadbać o siebie. Odprężenie się należy, bo atmosfera na zewnątrz mocno zastana. Korków przecież żaden kierowca nie lubi.” Szczerze mówiąc tutaj w okolicy, ja dojeżdżam z Sosnowca, Dąbrowy, Będzina , to tutaj są największe.” Jednak zamiast trąbić na alarm, w Katowicach można odtrąbić sukces. Z siedmiu największych polskich miast to po stolicy Górnego Śląska jeździ się najlepiej. Znacznie więcej czasu w korkach spędzają kierowcy w Łodzi czy Poznaniu. Warszawa, w porównaniu z Katowicami, to kompletny bezruch. Tłumaczy

Rafał Antczak z Deloitte Business Consulting “Katowice na tym pierwszym miejscu bezapelacyjne są i prawdopodobnie przez najbliższe lata pozostaną . Dlatego że różnica między Katowicami a innymi miastami jest gigantyczna.” Według autorów tegorocznego raportu kierowca w Katowicach miesięcznie stoi w korkach ponad trzy i pół godziny. W zeszłym roku straciliśmy z tego powodu prawie 1400 zł. Dla porównania, w Warszawie poruszanie się samochodem w gościnach szczytu dodatkowo kosztowało kierowców trzy razy więcej.Ranking rankingiem, ale trzeba też zauważyć, że na tysiąc mieszkańców samochodów w Katowicach jest po prostu mniej niż w innych dużych miastach tłumaczy prof. Robert Tomanek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. „Jeżeli jest mniej samochodów , a sieć jest lepsza to siłą rzeczy przepływ samochodów przez tą sieć jest szybszy. Osiąga się wyższe prędkości eksploatacyjne.” W Katowicach notoryczny korek jest tylko przy ul. Sądowej. Reszta miast wąskich gardeł ma po kilkanaście. To m.in. dlatego, że  Katowicach zarządcy dróg dali zielone światło dla nowoczesnych świateł.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button