Choć nie są profesjonalistami, a niektórzy z nich na pokładzie są po raz pierwszy, próbowali dziś swoich sił w prawdziwych regatach na Zalewie Rybnickim. Na własnej skórze przekonali się o co chodzi w żeglarstwie.
-Na tym, żeby wykorzystać siłę wiatru popełniając jak najmniej błędów. Kto więcej błędów popełnia ten przegrywa: złe ustawienie, zła taktyka, złe wykonanie- wszystko można zepsuć – mówi Paweł Ponietlasz, uczestnik regat. –Zgrać wszystko razem: technikę pływania i komunikację w załodze i po prostu zgrać się na pokładzie – mówi Justyna Chudzińska, uczestniczka regat.
To już piąta edycja zawodów. W niedzielę, 13 maja wystartowało 6 zespołów. Organizatorzy przekonują, że żeby zacząć, nie potrzeba specjalnych kursów- wystarczy zebrać załogę, a ster oddać wyszkolonemu sternikowi. -Tutaj żegluje za nami szkółka żeglarska dziecięca, gdzie pływają dzieci od lat 5, tutaj jeden sternik ma lat 15, więc w każdym wieku można żeglować, startować w regatach. Potrzeba tylko trochę siły fizycznej, żeby poradzić sobie ze sterem i z żaglami – mówi Maciej Cylupa, organizator.
W tym przypadku nie potrzeba nawet sprzętu- zapewnia go organizator. Imprezę zaplanowano na 4 kolejne tygodnie. Zawodnicy spotykać się będą co weekend.
(Martyna Mikołajczyk)