Nabór pierwsza klasa

Choć na korytarzach szkoły tłoczno, to w pierwszej klasie o profilu dziennikarskim uczniów brak. – Nikt mnie o niczym nie poinformował. Nikt do mnie nie dzwonił – mówi Stanisława Siudyła, dyrektor VI LO w Bytomiu do 1 września 2009. Dzwonek nie zadzwonił też dla pierwszoklasistów. Bo w urzędzie miasta, w trakcie naboru zdecydowano, że naboru do klas pierwszych nie będzie. – Decyzja została podjęta wyłącznie w wyniku zbyt małej ilości chętnych do klasy pierwszej – informuje Katarzyna Krzemińska-Kruczek, UM w Bytomiu.
Chętnych niestety zabrakło też w urzędzie do poinformowania szkoły, że szkoła uczyć pierwszaków w tym roku nie będzie. Dlatego pod koniec czerwca dyrektorka szkoły przeżyła prawdziwe rozdwojenie jaźni przed komputerem. – 26 czerwca to był dzień ogłoszenia wyników elektronicznego naboru i ja się wówczas dowiedziałam, kiedy kliknęłam sobie i zobaczyłam, że nasza szkoła jest pusta. – Z moich informacji wynika, że szkoła wiedziała znacznie wcześniej – odpowiada Katarzyna Krzemińska-Kruczek, UM w Bytomiu. Tej informacji gdzieś jednak zabrakło, bo gdyby dyrekcja wiedziała nie drukowała by pewnie na potęgę ulotek i specjalnego numeru gazetki. Wszystko po to by zachęcić do zapisania się do nieistniejących klas, w stworzenie których nauczyciele włożyli wiele serca. – Przede wszystkim jest nam przykro, że wielomiesięczny wysiłek związany z pracą nad powstaniem poszedł na marne, jako że nie dano nam szansy zaprosić uczniów do naszej szkoły – oznajmia Robert Spendel, nauczyciel.
Szkoły, która często jest, a właściwie była wybierana właśnie przez swoją wyjątkowość. – Zostałam przyjęta do wszystkim elitarnych szkół w Bytomiu, a wybrałam właśnie tą z powodu dziennikarskich warsztatów – mówi Katarzyna Klima, uczennica. Wyjątkowość sytuacji w jakiej znalazła się szkoła trudno zrozumieć także władzom oświatowym. – Trudno mi jest powiedzieć dlaczego tak się stało. Jest moment do końca sierpnia kiedy uczniowie mieli prawo się zapisywać – oznajmia Anna Wietrzyk, Rzecznik Kuratorium Oświaty w Katowicach.
To prawo im urząd odebrał w czerwcu, ale obiecuje, że znowu je przywróci. – W przyszłym roku nabór będzie prowadzony normalnie – deklaruje Katarzyna Krzemińska-Kruczek, UM w Bytomiu.
Łatwo zadeklarować, bo w urzędzie normalnie wiedzą, że w 2010 roku na naukę w VI LO będzie znacznie więcej chętnych, niż w tym roku.