Nagroda za prawdę

Mirosława Czajkowska prawie rok temu straciła męża. Kiedy nie wracał po pracy do domu czuła, że coś złego mogło go spotkać. – Wykonałam mnóstwo telefonów: może 30, może 50. Napisałam sms-a: Czesiek gdzie jesteś, odezwij się. Nie odezwał się – wspomina. Został zamordowany – w salonie w centrum Sosnowca. – To, co zrobiono z moim mężem to jest niepojęte – to nie zrobił człowiek, to zrobił potwór.
– Tam nie był to jeden, tam ich musiało być więcej, jak takich ludzi można nazwać, to są rzeźnicy, bandyci. Tych ludzi nie można inaczej określić – dodaje Włodzimierz Czajkowski.
Nie można również określić kto zabił Czesława Czajkowskiego. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo. – W sprawie zgromadzono wszelkie dostępne dowody, zabezpieczyliśmy ślady na miejscu zdarzenia. Zabezpieczyliśmy monitoring z pobliskiego banku, wszystkie ślady były analizowana, badane – wyjaśnia Mirosław Miszuda, Prokuratura Rejonowa w Sosnowcu. Jednak to wciąż za mało, bo w sprawie sporo niewiadomych. – Dla mojego męża zrobiłabym wszystko. Będę robić wszystko kosztem swojego nawet zdrowia, bo nie pogodzę się z tą sytuacją dokąd żyję – deklaruje Mirosława Czajkowska, żona zamordowanego.
Dlatego rodzina zdecydowała się przekazać nagrodę dla osoby, która pomoże w ustaleniu sprawcy. 5 tysięcy przekaże policja, 10 tysięcy żona, w sumie 15 tysięcy złotych, dzięki którym szansa na znalezienie mordercy rośnie. – To może być łakomy kąsek, dlatego że pieniądze są w stanie zrobić wszystko. W związku z tym należy mieć nadzieję, że te pieniążki, że ta nagroda przyczyni się do tego, że znajdzie się osoba, która posiada jakieś informacje – uważa asp. Hanna Michta, KMP w Sosnowcu. Pomóc chce również kierownik salonu – były pracodawca Czesława Czajkowskiego. – Chcemy dołączyć się do nagrody dla osoby, która pomoże w wykryciu sprawcy. Na ten cel przekazujemy 5 tysięcy złotych – informuje Aneta Kłębowska, kierownik salonu.
Nagroda rośnie a rodzina wierzy, że dzięki temu sprawa w końcu się wyjaśni. Prywatny detektyw Arkadiusz Andała nagrodę finansową stawia jednak na ostatnim miejscu. – Czasem jest tak, że albo poczucie obywatelskiego obowiązku, albo chęć zemsty, bo to i takie pobudki są, a trzecia możliwością jest chęć sięgnięcia po nagrodę.
Dla rodziny każdy z tych powodów byłby dobry, byle dowiedzieli się kto i dlaczego zabił.
Wszystkie informacje na ten temat prosimy przekazywać pod numer telefonu: (032) 296 12 80 lub 997.