Najbardziej zadłużeni
Według raportu Pulsu Biznesu płynie głównie do portfeli mężczyzn. Na kredyt biorą głównie ci między 30 a 40 rokiem życia.
Jarosław Gracka mimo, że dużo młodszy, to już pierwszy kredyt ma za sobą – Przez to mogę się samochodem cieszyć i komputerem. Nie czekam wiele lat, nie zbieram. Oczywiście kredyt trzeba spłacać ale każdy wie na co się decyduje.
Okazuje się jednak, że nie każdy. W pierwszej dziesiątce najbardziej zadłużonych miast powyzej 100 tysiecy mieszkanców znalazło się aż osiem miast z naszego regionu. W każdym z nich na tysiąc mieszkańców ,co najmniej kilkudziesięciu nie spłaca rat kredytu. Najwięcej nierzetelnych dłużników jest w Katowicach, Ci mogą mieć pewność, że banki o nich nie zapomną.
– Banki wpisują przy udzielaniu kredytu do Biura informacji Kredytowej i kredytobiorca znajduje się tam jeszcze 5 lat po spłacie kredytu. W związku z tym nie warto nie spłacać swoich zobowiązań. – mówi Tomasz Gwoździk, BRE Bank w Katowicach
Niewarto, tym bardziej w sytuacji, kiedy niewiele osób kupuje za własne oszczędności.A nierzetelni dłużnicy będą mieć problem z zaciągnięciem kolejnego kredytu a nawet kupnem czekogolwiek na raty.
Radosław Górnikowski, doradca finansowy, Expander, doradza: Chcąc uniknąć problemów fibnansowych należy mierzyć siły na zamiary. Z długugopisem w ręku usiąść nad swoimi finansami. Nie zadłużać się na kwoty wyższe niż jesteśmy w stanie obsługiwać w ciągu miesiąca.
Dlatego Wanda Brzezicka woli mocno stać na ziemi i do kredytów podchodzi ostrożnie. Powoli oszczędza a potem powolutku wydaje – Po 40stce to należy być ostrożnym, w każdej chwili można wpaść w kłopoty finansowe stracić pracę. I trzeba mieszkanie oddać – mówi.
Niestety takich, którzy mogą sobie pozwolić na kupno mieszkania po prostu kładąc gotówkę na stół jest niewielu. 95% klientów to klienci tacy, którzy się kredytucją. Tylko 5% jest w stanie zapłacić za mieszkanie gotówką z własnej kieszeni – mówi Anna Litwa z TriGranit
– Ślązacy pożegnali się z minioną epoką i zaczęli wierzyć w siebie i stają się klientami banków. Po drugie jest to dobra informacja dlatego, że osoby, które biorą kredyty mają nastawienie optymistyczne, a więc optymistycznie patrzą w przyszłość i wierzą w to, że będą je mogli spłacić. – wyjaśnia Dr Maciej Gacek z Instytutu Socjologii na Uniwersytecie Śląskim
Jednak sama wiara nie wystracza. Bo tak, jak pieniądz robi pieniądz, tak dług tworzy dług.