Najpierw podpalał. Potem sam gasił… Strażak-podpalacz złapany pod Rybnikiem
Do podpaleń doszło w kwietniu tego roku w miejscowości Bogunice. Zaczęło się od szopy w okolicy stawów, a 24 kwietnia doszło do pożaru stodoły. W międzyczasie paliły się trawy, a w nocy z niedzieli na poniedziałek 28 kwietnia ogień pojawił się w budynku gospodarczym przy domu, tuż obok remizy. Na szczęście w żadnym z pożarów nikt nie ucierpiał. Szkody w sumie oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych.
Szybko okazało się, że ogień nie pojawił się sam z siebie i policjanci zaczęli szukać podpalacza. Podejrzany został zatrzymany przez policjantów z komisariatu policji w Gaszowicach. Jak się okazało podpalacz był ….strażakiem ochotnikiem. Męzczyzna przyznał się już do stawianych mu zarzutów podpaleń. Grozi mu teraz kara nawet 10 lat więzienia.