Region

Najpierw remont

Jaka jest każdy widzi. I akurat w tym przypadku opinie na jej temat są wyjątkowo zgodne. Znienawidzona przez mieszkańców chorzowska estakada miała zniknąć z krajobrazu miasta. Zapowiedział to kilka tygodni temu prezydent miasta. Nareszcie – mówią mieszkańcy.

Wyburzenie betonowego kolosa wciąż jest planowane, ale zanim ono nastąpi miasto ma też inne plany dotyczące estakady. Obiekt trzeba…wyremontować. Bo zwyczajnie się sypie. Remont ma kosztować, bagatela 21 milionów złotych. robotnicy zaczną od zabezpieczenia tzw. betonowych desek na obrzeżach estakady, które lada chwila mogą spaść mieszkańcom na głowę. Ale mimo niebezpieczeństwa ci ostatni sensu w decyzjach władz nie widzą.

Remontować trzeba, choć wyburzyć chcemy tłumaczy prezydent. A wszystko dlatego, że odwleka się budowa obwodnicy Chorzowa. Miasto nie ma pieniędzy na tę inwestycję, a bez niej estakada jak stoi tak będzie stała.

A szkoda mówią specjaliści. Bo trudno sobie wyobrazić, by w centrum miasta mogło wyrosnąć coś bardziej paskudnego niż to.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Urzędnicy zapowiadają, że remont kapitalny estakady mógłby się zacząć w przyszłym roku. Mógłby, bo na razie miasto nie ma na niego pieniędzy. I teraz już nie wiadomo czy się cieszyć, czy płakać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button