Naketia Swanier: Możemy osiągnąć wiele!

Wojciech Kania: Stosunkowo niedawno dołączyłaś do zespołu, jakie wrażenia?
Naketia Swanier: UTEX Rybnik: Bardzo lubię drużynę. Zostałam bardzo milo przyjęta- także nie miałam żadnych problemów adaptacyjnych.
Czyżby? Trafiłaś do naszego kraju akurat w okresie zimy- szok klimatyczny?
(śmiech) Nie jest, aż tak źle, ale gdy padał śnieg nie było wesoło, ale teraz nie jest tak źle (śmiech)
W drużynie ostatnimi czasy było sporo kontuzji… w związku z tym musiałaś spędzać na parkiecie wiele minut- o wiele więcej niż w WNBA- jak znosisz to kondycyjnie?
Kluczowa kwestia to kontrola nad swoim ciałem. By być w formie i utrzymać dobrą kondycje musisz pić wiele odżywek i na prawdę o siebie dbać.
Jak myślisz co drużyna może osiągnąć w tym sezonie?
Myślę, że możemy osiągnąć na prawdę wiele! Jeśli będziemy zdrowe i będziemy grały jako drużyna- razem, mądrze i czerpać radość z gry osiągniemy wiele!
Lubisz trenera? Wiemy, ze „mała” gaduła z niego…
Trener jest COOL! Śmieszny facet z niego, ale zna się na tym co robi, a to najważniejsze!
Jesteś rozgrywająca- niełatwo wejść w drużynie „1″. Ty musisz nauczyć się zespołu i zespól Ciebie- jak to wygląda póki co wg. Ciebie?
Póki co wygląda to nieźle- wprawdzie uczę się jeszcze zagrywek, ale od kiedy jestem w drużynie tylko raz schodziłyśmy z parkietu pokonane także nie jest źle.
Wiemy, ze pochodzisz z Georgii- jakim drużynom kibicujesz w NBA i WNBA?
W NBA hmm w NBA nie mam tak na prawdę ulubionej drużyny. Kibicuje po prostu niektórym zawodnikom takim, jak LeBron James czy Chris Paul. A WNBA? W WNBA grałam w Connecticut Sun także naturalną koleją rzeczy to im kibicuje.
Poznałaś jakieś Polki w WNBA?
MARGO!(Małgorzata Dydek- przyp. red.) ona grała w ostatnim sezonie w Connecticut. Teraz- z tego co wiem- przechodzi do Los Angeles.