RegionWiadomość dnia

Narkotyki z apteki

Miały pomagać, zamiast tego szkodzą. W taki sposób Ministerstwo Zdrowia argumentuje swój najnowszy pomysł dotyczący ograniczenia sprzedaży leków na przeziębienie. Ograniczeniem mają zostać objęte wszystkie lekarstwa zawierające kodeinę i pseudoefedrynę. Coraz częściej ujawniane są przypadki, gdy środki zawierające te substancje wykorzystywane są przez młodzież do odurzania się.

 

Do tej pory były na  wyciągnięcie ręki. – Pseudoefedryna nie jest tak silnie uzależniającą substancją  jak efedryna, ale jej regularne stosowanie prowadzi do uzależnienia – tłumaczy Ewa Cwel, kierownik apteki.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

To właśnie z powodu jej obecności dostęp do wielu leków ma zostać ograniczony. Pacjenci będą mogli kupić w aptece tylko jedno opakowanie leku na przeziębienie, który w składzie ma kodeinę lub pseudoefedrynę. – To kompletnie nie zadziała, bo dzisiaj można odwiedzić w ciągu pół godziny 10 aptek i zgromadzić tak czy inaczej dużą dawkę leków – stwierdza dr Paweł Grzesiowski, Instytut Profilaktyki Zakażeń. 

 

Dawkę, która zdaniem Ministerstwa Zdrowia przez wielu – zwłaszcza młodych ludzi – jest traktowana nie jako niezbędne lekarstwo, a jako narkotyk. – Nadużywają go. Wiem, że nie kupują tego na kaszel, ale jak kupują to co jakiś czas, żeby nie kupić jakiejś większej ilości tylko stopniowo po jednym opakowaniu. Są nadużywane, ale wiadomo, że nie za bardzo mogę im odmówić – mówi Bartosz Urbańczyk, farmaceuta.

 

Zdaniem farmaceutów  problem rozwiązałoby wprowadzenie na te leki obowiązkowej recepty. Inną receptą na rozwiązanie tego problemu ich zdaniem mogłoby być zakaz stosowania w lekach na przeziębienie pseudoefedryny. – Taką zmianę można załatwić w ciągu 5 dni i nie ma żadnego problemu. Leki, które są wprowadzone na rynek będą schodziły z tego rynku, natomiast nowe będą bez pseudoefedryny – stwierdza dr Leszek Borowski, farmakolog. Podobne zmiany wprowadzono już między innymi w Niemczech, Francji, czy Stanach Zjednoczonych.

 

Polskie Ministerstwo Zdrowia z lekami na przeziębienie walczy już od 6 lat, bezskutecznie. Zdaniem lekarz nie ma tygodnia, by do szpitala nie trafił nastolatek zatruty tabletkami. Rekordzista połknął ich aż 40. – Spotykałam się z takimi przypadkami i to zazwyczaj szło dalej, czyli dochodziło do tego, że coraz większą ilość różnych leków biorą. Czasami również kupują na receptę, bo ta osoba zaczynała się dziwnie zachowywać i trafiała do lekarza z podejrzeniem psychozy albo innego zaburzenia – mówi Justyna Święcka, psycholog dziecięcy.

 

Rządowy projekt zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii zakłada wprowadzenie ograniczeń w nabywaniu wszystkich  produktów leczniczych zawierających substancje psychoaktywne.  To może okazać się jednak trudne, bo rynek leków bez recepty, to rocznie w Polsce aż 9 i pół miliarda złotych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button