KrajRegionWiadomość dnia

Narodowy Fundusz Zdrowia do likwidacji? Co zamiast NFZ?

Likwidacja centrali Narodowego Funduszu Zdrowia to jak mówi minister Bartosz Arłukowicz jeden z pomysłów na uleczenie systemu opieki zdrowotnej.”-NFZ lewą ręką wycenia procedurę, prawą ręką ją kontraktuje a potem sam tą lewą ręką się kontroluje”. Kontrolę nad służbą zdrowia po decentralizacji miałby przejąć powołany Urząd Ubezpieczeń Zdrowotnych. Nowa instytucja wyceniałaby między innymi świadczenia szesnastu wojewódzkich oddziałów NFZ. Te podobno miałyby więcej kompetencji niż dotychczas. Nie wszyscy w to wierzą: “-Rząd nie może kolejnej części poważnych kompetencji konstytucyjnych przekazywać komu bądź, wygląda na to, że to jest paniczna ucieczka tego rządu od odpowiedzialności” – uważa były wiceminister zdrowia, Bolesław Piecha.

Mimo to pomysł decentralizacji kojarzyć może się z powrotem do czasów Regionalnych Kas Chorych. Te, wielu z pacjentów wspomina z sentymentem, zgodnie mówiąc, że dostęp do leczenia był wtedy o wiele łatwiejszy. Aleksander Gajda, pacjent Szpitala Powiatowego w Świętochłowicach wie, co to kolejka do leczenia: “-Czekam na wizytę w poradni teraz na czerwiec. Na gastrologa też wtedy właściwie na bieżąco byłem przyjmowany i byłem leczony”. Na uleczenie służby zdrowia, jak mówi były prezes NFZ i dyrektor śląskiej kasy chorych Andrzej Sośnierz – nie ma jednak co liczyć. Decentralizacja i zwiększenie kompetencji wojewódzkich oddziałów funduszu to tak naprawdę iluzja: “-Nieoficjalne dokumenty – miałem okazję się z nimi zapoznać – wskazują na to, że będzie jeszcze mniej swobody, jeszcze większe spętanie niby samodzielnych oddziałów tymi przepisami.”

To jednak na razie tylko przepisy, o których się mówi. Jeszcze nie został bowiem przedstawiony projekt ustawy. Ten – miał być gotowy już w zeszłym roku. Nic też nie wskazuje na to, że szybko cokolwiek się zmieni.”-Chcemy te zmiany przeprowadzić w sposób bardzo spokojny, przemyślany, przedyskutowany w taki sposób aby nie zachwiać bezpieczeństwem pacjenta” -argumentuje minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz.  Pytanie – co będzie dla nich mniejszym złem? Wciąż oddalające się w czasie uleczenie służby zdrowia, czy zapowiadana przez ministerstwo rewolucja?

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button