RegionWiadomość dnia

Nasz reporter skoczył ze spadochronem! Wyjątkowe Targi Lotnictwa Lekkiego w Rudnikach [Wideo]

Skok ze spadochronem – choć trwa zaledwie kilka minut pamięta się go całe życie. Na taki krok decyduje się coraz więcej śmiałków. Tak jak Mariusz Kuderski, który dziś skoczył po raz pierwszy. – To jest prezent od żony. Bardzo fajny, to jest w zasadzie spełnienie moich marzeń. Tak jak dla nich spełnieniem marzeń było połączenie pasji z pracą. – Wcześniej byłem ratownikiem wodnym, ale z tego niestety nie można było wyżyć, więc stwierdziliśmy, że spróbujemy w skokach. Pomalutku, pięć lat rozkręcaliśmy szkołę, żeby w tej chwili mieć swoje samoloty, swoje spadochrony i instruktorów – opowiada Rafał Grabowski, Szkoła Spadochronowa “OMEGA”.

Na ich brak nie narzekają też ci, którzy do latania potrzebują śmigieł. W ostatnim czasie motoparalotnictwo staje się w Polsce coraz bardziej popularne. Doczekało się nawet profesjonalnej ligi, która wystartowała na lotnisku w Rudnikach koło Częstochowy. – Jak wychodzę rano do pracy, to pierwsze co patrzę w niebo i zastanawiam się jakbym nie był w pracy, to byłbym pewnie w powietrzu. Zresztą wstajemy o czwartej rano, widzimy wschody słońca. Po prostu z góry widoki są nieziemskie, a najlepszy widok nad chmurami – uważa Paweł Kozarzewski, który lata na motoparalotni. Pomysłów na latanie z roku na rok pojawia się coraz więcej. Moda na nie też jest coraz bardziej zauważalna. – Coraz więcej ludzi chce, choć to niestety jest dosyć droga impreza. Nie wszystkich na to stać, ale ludzie się garną do latania – mówi Józef Wójtowicz, pilot.

To właśnie dla takich ludzi Aeroklub Częstochowski organizuje Targi Lotnictwa Lekkiego. Impreza odbywa się po raz drugi. – Lotnictwo rozwija się w kilku kierunkach. Coraz częściej jest doceniany samolot jako środek transportu, jako korporacyjny środek transportu do zaoszczędzenia cennego czasu, ale również lotnictwo rozwija się jako forma rekreacji – podkreśla Włodzimierz Skalik, prezes Aeroklubu Częstochowskiego. Forma rekreacji, która wciąga i jak już chwyci, nie chce puścić.

Zobacz skok Tomasza Brzozy:

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button