Nazywam się Miliard

Problem przemocy nie dotyka pojedynczych osób, ale miliarda kobiet na całym świecie. – Nie tak dawno przecież mieliśmy tu do czynienia z panią Angeliką, która mimo że mąż miał sądowny zakaz zbliżania się , to i tak ją pobił masakrycznie pod szkołą – mówi Halina Sobańska, Stowarzyszenie Aktywne Kobiety.
Takie historie zdarzają się codziennie. Dlatego podobnie jak w 25 innych miastach w Polsce, kobiety wspólnym tańcem starały się zwrócić uwagę na problem przemocy. Przyjaciółkę Joanna Kupny dotknął problem przemocy. Dlatego postanowiła wziąć udział w tej akcji. – Szukała pomocy szczególnie wśród przyjaciół, ale strasznie ciężko było jej znaleźć – mówi.
“Nazywam się miliard” to akcja międzynarodowa. Taneczne flash moby odbyły się dziś w ponad 200 krajach na całym świecie. Bo przemoc zdarza się w każdym państwie i w każdym mieście. – Ludzie myślą, że może we Francji jest inaczej, ale nie. Ludzie nie mówią o przemocy, ale ona jest. Wszystkie rodzaje przemocy – mówi Marie Papot, organizatorka akcji w Polsce.
W Polsce przemocy fizycznej i seksualnej doświadcza nawet milion kobiet. W województwie śląskim policja w takich sprawach interweniuje codziennie. – Ofiarami przemocy najczęściej są kobiety. Na drugim miejscu są osoby małoletnie do 14 roku życia. Potem od 13 do 18. Najmniejszą grupę osób poszkodowanych stanowią mężczyźni. Jeśli chodzi o sprawców sytuacja wygląda odwrotnie – informuje nadkom. Tomasz Gogolin, Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Większość z nich nie zgłasza tego faktu na komisariatach ani w żadnych instytucjach, ponieważ boją się ponownej traumy. – Ciężko jest mówić o tej przemocy. Jest też taka nadzieja, że będzie lepiej, że to chwilowy kryzys. Najgorszą sytuację mają kobiety, które mają małe dzieci – mówi s. Anna Bałchan, Stowarzyszenie “PoMoc”. Uwagę na problem już udało im się zwrócić. Na efekty tej kampanii przyjdzie jednak jeszcze poczekać.