Region

Nazywam się Psych

Wysłanie rakiety, stworzenie nowego państwa i pomalowanie dworca – to tylko niektóre z pomysłów Macieja Smykowskiego, 30-letniego mieszkańca Katowic. Kolejnym, równie ciekawym jak sam pomysłodawca, jest zmiana drugiego imienia na “Psych. – Tak mnie wołali w szkole, tak mnie wołają ludzie w domu. Moja mama miała pewne problemy w podstawówce, kiedy się przyzwyczajała do tego, że przychodzili do mnie znajomi i pytali czy jest “Psychu” w domu, czy nie – wyjaśnia Smykowski.

Pewnie dlatego w domu rodzinnym nikogo nie dziwią decyzje “Psycha”. – On jest indywidualnością i to nie jest dla mnie nic dziwnego, że coś takiego wymyślił. Jak chce, to powinien mieć możliwość zmiany imienia – uważa Magdalena Smykowska, siostra Macieja.

Imienia “Psych”, próżno jednak szukać w słownikach. Mimo to Anna Majchrowicz – wróżka – która o człowieku potrafi powiedzieć wiele tylko na podstawie imienia, uważa, że urzędnicy powinni spełnić nietypową prośbę katowiczanina. – Być może chce zwrócić za pomocą tej nazwy, tego imienia, uwagę na wartość właśnie psyche, psychiki jako wartości elementu duchowego – zastanawia się Majchrowicz.

Elementu duchowego nie dostrzegają jednak katowiccy urzędnicy. Dla nich “Psych”, podobnie jak inne nietypowe imiona, jest nie do przyjęcia. – My musimy indywidualnie podejść do każdej sprawy i zdecydować razem z rodzicami czy rzeczywiście jest to ich fanaberia, czy to jest jakiś nowy, świeży pomysł – tłumaczy Mirosław Kańtor z Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach.  A fantazja mieszkańców Katowic nie zna granic. Dlatego wśród najbardziej ciekawych propozycji, z jakimi spotkali się urzędnicy znalazły się takie imiona jak: Latryna, Kurtyzana, Osama, Kiler, Belzebub, Azor czy Maxio.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Taka inwencja twórcza nie podoba się jednak duchownym. – Podejrzewam, że to pewnie jakieś dziwactwo, ale przecież nie wszystkie dziwactwa musimy akceptować – stwierdza ks. Stanisław Puchała.

Pomysłowością katowiczan oburzeni są zresztą nie tylko przedstawiciele kościoła. DUR|00:03 100% Iwona Bekiel Nie wiem, nie wiem jakie mają IQ i mnie to zastanawia. – Ludzie robią to całkowicie bezmyślnie. Nadają swojemu dziecku nietypowe imię, bo chcą, żeby dziecko było inne – mówi Elżbieta Sałapat. Jednak taka inność po latach może przestać śmieszyć i stać się utrapieniem nie tyle dla rodziców, ale dla dziecka.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button