Kategorie

NBA: Zwycięstwo Phenix Suns; Gortat nie zdobył ani jednego punktu

Polski jedynak w NBA spędził na parkiecie tylko 11 minut. W tym czasie oddał dwa rzuty, oba niecelne. Zanotował za to pięć zbiórek, dwie asysty, dwa bloki, przechwyt i faul.

Przez trzy kwarty mecz był bardzo wyrównany i dopiero w ostatnich minutach gracze z Arizony okazali swoją wyższość nad rywalem. Znakomicie zaprezentował się rezerwowy Jared Dudley, zdobywca 21 punktów. Bohaterem drużyny Suns był jednak Steve Nash, który obok 20 punktów zanotował 17 asyst. Z drugiej strony najwięcej punktów rzucił Manny Harris – 27, a J.J. Hickson zdobył 23 punkty i 17 razy zebrał piłkę spod tablic.

Phoenix Suns odnieśli 15. zwycięstwo w sezonie, i zajmują drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. O miejsce w fazie play-off będzie jednak Słońcom bardzo trudno. Z kolei Cleveland Cavaliers przegrali już po raz 29. w tym sezonie i są obecnie najsłabszą drużyną sezonu zasadniczego.

Natomiast koszykarze Miami Heat pokonali na wyjeździe Portland Trail Blazers 107:100, odnosząc dziewiąte z rzędu zwycięstwo w lidze NBA. O wygranej drużyny z Florydy, która jest obecnie drugą ekipą konferencji wschodniej, zadecydowała dogrywka. Goście doprowadzili do dogrywki dzięki rzutom wolnym, skutecznie wykonanym przez LeBrona Jamesa, a także niecelnym próbom Andre Millera. W dodatkowym czasie gry znów błysnął James, który w ciągu pięciu minut zdobył osiem z czternastu punktów dla sojego zespołu. W całym meczu uważany za jednego z najlepszych graczy NBA gwiazdor z Florydy zdobył 44 punkty. Znakomicie spisał się także Dwyane Wade, który rzucił 34 punkty. W ekipie z Oregonu wyróżnił się LaMarcus Aldridge – 31 pkt.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zwycięstwo odniosła najlepsza na razie drużyna sezonu zasadniczego – San Antonio Spurs. Teksańczycy minimalnie pokonali Minnesota Timberwolves 94:91. Najwięcej punktów zdobył Manu Ginobili – 21, a kluczem do sukcesu okazały się bardzo skutecznie wykonywane rzuty wolne.

Obrońcy mistrzowskiego tytułu – Los Angeles Lakers – po raz siódmy z rzędu wygrali z New York Knicks, tym razem 109:87. Nowojorczycy znów nie mogli znaleźć patentu na Kobe Bryanta, który rzucił im 27 punktów, a także Pau Gasola – 20 pkt. i 14 zbiórek. W ekipie Knicks, która zajmuje 6. miejsce w konferencji wschodniej, nie zawiódł Amare Stoudemire, zdobywca 23 punktów. Lakers legitymują się trzecim dorobkiem punktowym w konferencji zachodniej.

Wyniki wszystkich niedzielnych meczów NBA:
Toronto Raptors – Sacramento Kings 118:112
Los Angeles Clippers – Golden State Warriors 105:91
San Antonio Spurs – Minnesota Timberwolbes 94:91
Phoenix Suns – Cleveland Cavaliers 108:100
Denver Nuggets – New Orleans Hornets 87:96
Portland Trail Blazers – Miami Heat 100:107
Los Angeles Lakers – New York Knicks 109:87

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button