Nie będą już zasłaniać kamienic?

Kiedyś Krystian Ploneczek przez okno mógł oglądać Plac Wolności. Teraz bezradnie patrzy jak reklama zasłania mu światło dzienne. – Ona odbiera normalne życie ludziom, nikt tego nie zgłasza. A z drugiej strony zasłania to, co najpiękniejsze w tym domu – mówi Ploneczek.
Bo ten piękny garnitur zasłania nie mniej piękną kamienicę. Jak mówią mieszkańcy wstydzą się przed znajomymi, bo od niepamiętnych czasów podczas odwiedzin widzą tylko reklamę, ale to nie koniec problemów. Bo takie rusztowanie to też zaproszenie dla złodziei. – Chwila nieuwagi i nie ma rzeczy w domu! Są wyniesione. Bo bardzo prosto jest to wynieść – mówi Szymon Naper.
Dlatego teraz rząd próbuje stanąć twarzą w twarz z problemem. – Żeby nie było sytuacji, w której mieszkańcy są zdominowani przez reklamę w różnej formie – stwierdza Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący komisji infrastruktury.
Jak informuje “Życie Warszawy” ekipa związana z Hanną Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy przygotowała ustawę majacą zmienić obecne przepisy. Dziś luki w prawie pozwalają na stawianie takich bilbordow niemal wszędzie. Nowa ustawa ma to zmienić.
Problem widzą również radni z Katowic. Na najbliszej sesji rady miasta chcą złożyć oświadczenie popierające warszawską inicjatywę. Zmiany powinny iść w takim kierunku, aby samorzady miały wpływ na wygląd budynków w centrach miast.
Budynków, które im są wyższe tym dla reklamodawców stanowią bardziej łakomy kąsek. Z nowych przepisów pewnie niezadowoleni będą reklamodawcy. Bo brak reklam, które teraz zasłaniają widoki pracownikom i mieszkańcom – zasłoni widok im – na większe zyski.