RegionWiadomość dnia

Nie nosisz odblasków? Za ich brak możesz zapłacić nawet 500 zł. Czy piesi przestrzegają przepisów?

Może świecić przykładem, bo dba nie tylko o własną kondycję, ale i bezpieczeństwo innych. Dla Michała Drozdka to obowiązkowy element garderoby. – Dużo ludzi ma już profesjonalny sprzęt i raczej wszystkie te akcesoria, które są, mają odblaski, także ludzie biegający mają te odblaski – mówi Michał Drozdek, biegacz.

 

Zdecydowana większość o odblaskach jednak zapomniała. Świadomość pieszych jest znikoma. – Rzadko się zdarza, żeby było widać, że jacyś piesi posiadają odblaski – stwierdza Michał Niewiarowski, pieszy.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do tej pory ich noszenie przez pieszych po zmroku było wyborem. Od kilkudziesięciu godzin jest obowiązkiem. Za brak elementu odblaskowego poza terenem zabudowanym grozi mandat nawet do 500 zł. Polica na razie nie karze, tylko apeluje. – Jeżeli posiadamy element odblaskowy, jesteśmy widziany z odległości w graniach 150-170 metrów. Jeżeli tego odblasku nie posiadamy, możliwość zauważenia pieszego spada do 30 metrów, czyli trzykrotnie – informuje podkom. Włodzimierz Mogiła, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach. Wtedy na reakcje za kierownicą jest za późno.

  

1/3 śmiertelnych wypadków drogowych to wypadki właśnie z udziałem pieszych, którzy szli poboczem. Do tej pory obowiązek noszenia odblasków miały jedynie dzieci do 15 lat. – Wieczorami, pomimo dziesięciokrotnie mniejszego ruchu drogowego, zdarza się większość wypadków drogowych. W minionym roku po zmroku miało miejsce ponad 3 tys. wypadków drogowych z udziałem dzieci w wieku do 14 lat – mówi Przemysław Pawlak, kierownik marki Kotlin. Wystarczy zwykła opaska, żeby być widocznym. Przy okazji można dobrze w nich wyglądać. Elementy odblaskowe służą nawet jako biżuteria.

 

Odblaski nie są jednak obowiązkowe w terenie zabudowanym. Ustawa tego nie przewidziała, dlatego decydować musi zdrowy rozsądek. – Przecież to jest nasze zdrowie, co my udowodnimy kierowcy, czy policji nie nosząc tego elementu odblaskowego, a stwarzając niebezpieczeństwo. Nic nie udowodnimy, bo możemy stać się jedynie ofiarą wypadku – stwierdza Lidia Gajdas, fundacja "A WIDZISZ". Na razie trudno przekonać do tego pieszych. W sklepach, które zajmują się ich sprzedażą, większego zainteresowania nie widać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button