AlarmRegionWiadomość dnia

Nie tylko w Silesia City Center i w Galerii Katowickiej. W listopadzie święta są już wszędzie!

Tak jest np. w Silesia City Center. Chociaż do Bożego Narodzenia pozostało kilka tygodni, w sklepach i centrach handlowych już panuje świąteczna atmosfera. W tym roku dopadła ona handlowców rekordowo wcześnie. Pierwsze choinki, św. Mikołaje i bombki pojawiły się  w sklepowych witrynach już 30 października! Nowy świecki zwyczaj zdaje się jednak nie przeszkadzać Polakom, wręcz przeciwnie. 46 procent nie ma nic przeciwko świątecznemu klimatowi w środku jesieni, dla 31 proc. jest on obojętny.  -Polska dogoniła Niemcy, USA i Wielką Brytanię, w tych krajach 2-, a nawet 3-miesięczny rozbieg przed świętami jest już normą od wielu lat, u nas to wciąż nowy zwyczaj handlowców, ale już nie tak szokujący, jak jeszcze 5 lat temu – mówi Ewa Marcinek z Silesia City Center. Dowód? Aż 21 procent Polaków chętnie skorzystałoby już teraz ze świątecznych promocji.

Chociaż mogą jeszcze dziwić świąteczne ozdoby na sklepowych półkach w sierpniu, to święta w listopadzie przestają zaskakiwać kupujących. Z roku na rok coraz więcej sklepów wychodzi przed świąteczny szereg i ogłasza Boże Narodzenie już przed Świętem Niepodległości 11 listopada. Prym wiodą duże dyskonty i hipermarkety – te ozdoby sprzedają nawet już od września.  Wcześniejsze święta w tym roku mają także  sieciowe sklepy z wyposażeniem wnętrz, książkami i kosmetykami.

Powód? Aż 38 proc. Polaków deklaruje, że pierwsze zakupy świąteczne zrobi jeszcze w listopadzie, to o 5 proc. więcej niż przed rokiem – wynika z sondy zakupowej Silesia City Center, największego centrum handlowego na Śląsku. Po prezenty jednak w tym czasie wybierze się zaledwie 11 proc. z nas. – W listopadzie sklepy robią nam rozgrzewkę przed świątecznymi zakupami, pozwalają się zorientować w ofercie. W części sklepów już teraz pojawiają się pierwsze promocje, specjalne kolekcje, świąteczne zestawy. Prawdziwa gorączka zakupów zacznie się jednak dopiero po 1 grudnia, kiedy ruszymy do sklepów po prezenty na Mikołajki i święta – mówi Ewa Marcinek, dyrektor Silesia City Center w Katowicach.

Jak szacują handlowcy w tym roku świąteczne zakupy będą trwały aż 3 miesiące. Rozpoczną je pierwsze promocje w listopadzie, a zakończą wyprzedaże, które tradycyjnie zaczynają się tuż po świętach i trwają do lutego. – Przed nami 3 intensywne miesiące dla portfeli Polaków. Dla wielu sklepów są to najważniejsze miesiące w roku, generujące największe zyski, nic więc dziwnego, że wiele z nich z roku na rok decyduje się na wydłużenie atmosfery, która sprzyja kupowaniu – mówi Marcinek.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

To natomiast, dla 43 procent Polaków stało się już nowym, świątecznym zwyczajem, na stałe wpisując w przygotowania do Bożego Narodzenia. Nie znaczy to jednak, że zatraciły ono religijny charakter. Mimo pędu do sklepowych półek, aspekt duchowy ważny jest dla 93 proc. z nas – wynika z sondy zakupowej Silesia City Center.  

Materiał Michała Mitoraja:

Choć za oknami póki co jeszcze polska złota jesień, to w sklepach i galeriach handlowych iście świąteczny nastrój. Wabią nie tylko świąteczne dekoracje i nastrojowa muzyka, ale również promocje, prezenty i konkursy. O Bożym Narodzeniu w listopadzie Michał Mitoraj

Nawet jeśli kalendarz mówi co innego…nawet jeśli pogoda z goła bardziej w klimacie złotej jesieni niż białych świąt …w galeriach handlowych, czasami może nawet wbrew gustom i obyczajom, świąteczny maraton trwa w najlepsze! -Dla mnie troszeczkę za wcześnie na kupowanie, jeszcze bym poczekała ze dwa tygodnie, jak będzie Mikołaj, dopiero wtedy – mówi Halina Soska, klientka galerii handlowej. -Za długo to potem jest, że ten świąteczny nastrój rozciąga się na dwa miesiące i to za dużo – ocenia Bożena Kwiatkowska, klientka galerii handlowej. -Jest to przerażające i przybijające, nie lubię tej atmosfery – dodaje Lidia Nawrat, klientka galerii handlowej. Choć to podobno o nią głównie tutaj chodzi. I nawet jeśli w pierwszym kontakcie listopadowe Boże Narodzenie budzi wśród niektórych sprzeciw. Świadomi wolnorynkowych zasad klienci wykazują się sporym zrozumieniem takiej przedsprzedaży.

-Musi się napędzać sprzedaż artykułów, konsumpcjonizm, takie rzeczy, tak. Im wcześniej zaczniemy handel, tym chyba więcej zarobimy – mówi wprost Michał Gładkowski, klient galerii handlowej. Bombki, Mikołaje, śnieżynki i choinki. Na pierwszy rzut oka radosna improwizacja, w praktyce perfekcyjne przygotowanie. Od rozmieszczenia, po kolorystykę. -Święta przygotowywane są od kilku miesięcy, ale szczegółów jeszcze nie zdradzę, ponieważ mamy połowę listopada – mówi Agnieszka Jurkiewicz, Galeria Katowicka. –Co będzie w tym roku modne, co na topie, nawet właściwie galerie same kreują w jakiś sposób potrzeby w tym względzie. Dlatego też sam ten projekt opracowuje właściwie w szczegółach dla kogo, co, za ile, gdzie, w jakim miejscu – mówi Małgorzata Twardzik, Uniwersytet Ekonomiczny.

Dla zadowolenia klientów handlowcy są gotowi zdjąć gwiazdkę z nieba. Wszystko, jak mówią by spełnić marzenia o świętach ze snu, nawet takiego w iście amerykańskim stylu. W domu pana Mariana świąteczną atmosferę zapewnia nawet kilkaset kompletów lampek. By osiągnąć taki efekt, prace co roku zaczyna już na początku grudnia. -Dość trochę czasu to zajmuje, dlatego że są to z ubiegłego roku światła, ja je muszą najpierw sprawdzić. Jednak jak to kilka miesięcy jest schowane w jednym miejscu, później trzeba to wszystko sprawdzić i jak to gra, to potem strojenie, to jest dwa dni – mówi pan Marian Smołka, który świątecznym przystrojeniem swojego domu przyćmiewa niejedną miejską iluminację. Ciężką pracę rekompensuje mu radość wnuków.

Suto zastawiony stół i moc prezentów pod choinką wymaga jednak poświęceń, nawet takich w myśl staropolskiej maksymy “zastaw się a postaw się”. Jak wynika z badań TNS OBOP w zeszłym roku Polacy na organizację świąt wydali 23 miliardy złotych. -Sytuacja przed Świętami Bożego Narodzenia wygląda w ten sposób, że ostatni kwartał jest najlepszy dla banków, według przeprowadzonych ankiet, bo wskazuje na to, że aż o 30% Polacy biorą więcej kredytów – wylicza Joanna Mróz,Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu. Przez co po świętach wielu czkawką odbija się nie tylko obfitość stołu, ale również wysokość kredytu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button