Świat

Nie żyje czwórka Amerykanów z porwanego przez piratów jachtu

Dwie amerykańskie pary małżeńskie brały udział w rejsie zorganizowanym przez brytyjską firmę Blue Water Rally. Wraz z innymi jachtami wypłynęli z Tajlandii, ale 15 lutego, po wizycie w Indiach, odłączyli się od grupy i popłynęli inną trasą. W miniony piątek zostali napadnięci przez piratów u wybrzeży Omanu. Od trzech dni jacht był śledzony przez 4 amerykańskie okręty wojskowe.

Według Centralnego Dowództwa sił zbrojnych USA, toczyły się negocjacje z piratami na temat uwolnienia zakładników. W pewnym momencie na jachcie miało jednak dojść do strzelaniny. Wtedy do akcji wkroczyli amerykańscy komandosi. Po wejściu na pokład zabili oni 2 piratów, a 13 aresztowali.

Z komunikatu Centralnego Dowództwa wynika, że czwórka Amerykanów była wtedy postrzelona. Mimo natychmiastowej reanimacji wszyscy zmarli. Generał James Mattis przekazał rodzinom zabitych żeglarzy kondolencje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button