Region

Niebezpieczne zabawy

To nic, że niebezpiecznie, ważne że fajnie i blisko – mówią dzieci. W każdej chwili może mi dziecko wyjechać pod koła, moge nie zdąrzyć wyhamować – boi się Renata Stańczyk. Kierowców i sąsiadów dziwi, że tu zabawy nie wyhamowała policja. Funkcjonariusze tłumaczą, że nie mogą być wszędzie: Czekamy też na informacje od mieszkańców Katowic, którzy powinni zainterweniować i zgłosić fakt w najbliższej jednostce policji – tłumaczy asp. sztab. Jacek Pytel KMP w Katowicach.  

Władze miasta przekonują, że w mieście są przygotowane miejsca do śnieżnych szaleństw, np góra w parku Kościuszki. Problem tylko w tym, że z tej niebezpiecznej ślizgawki na katowickim osiedlu Ząłęże do tej bezpiecznej w parku Kościuszki dla dzieci jest za daleko.

Taka sytuacja irytuje Agnieszkę Ciężak, na codzień pracującą z młodzieżą. Jej zdaniem to oczywiste że małe dzieci nie potrafią oceniać niebezpieczeństwa… i nie musiałyby, gdyby tylko bezpiecznych ślizgawek było więcej: dzieci nie mają też takiej samokontroli, jeżeli chodzi o zjeżdżanie i wyznaczanie miejsc bezpiecznych… gdyby były takie miejsca to myślę, że jak najbardziej dzieci by zjeżdżały i nie byłoby wtedy problemu.

Ale póki co zjeżdzają tu na górce na Załężu -i problem jest. Ma go rozwiązać policja. A przecież mogłoby miasto. Jak? Dając bezpieczniejszą alternatywę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button