RegionWiadomość dnia

Niechciane i porzucone. Czy dzieci z domów dziecka mają szansę na adopcję?

Babcia miała problem z alkoholem, miała wielu mężczyzn… – Bezsenne noce i życie pod jednym dachem z alkoholiczką to już przeszłość. 16-letnia Kinga sama postanowiła sobie pomóc. Wsparcie znalazła w piekarskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. – Najpierw były wizyty w domu, ale to nic nie pomogło. Ustalono datę w sądzie i tak to się już potoczyło – mówi Kinga, wychowuje się w rodzinie zastępczej. Co najważniejsze, potoczyło się w dobrą stronę. – Trwało to rok, rok jak zaproponowano mi, żebym zaopiekowała się Kingą – mówi Patrycja Gębczyk, rodzic zastępczy.

Nastolatka nowy dom znalazła u pani Patrycji. Jej opiekunka jest katechetką, dzieli je różnica raptem 16 lat. – Jest moją zastępczą mamą, ale kontakty są bardziej przyjacielskie, jak z siostrą– stwierdza Kinga. Która potrafiła jednak otoczyć ją rodzicielską opieką. Tak jak Aniela Finka, ta od 6 lat ma pod opiekę Anię. Dziewczynkę zostawiła jej biologiczna matka, gdy ta miała trzy lata. – Trochę się bałam, bo to jednak była odpowiedzialność, bo to jednak dziecko, różnie bywa. Nie żałuję. Uzupełniamy się – ja jej jestem potrzebna, a ona mnie – stwierdza. Sama ma już dwoje dorosłych dzieci. Zrozumiała, że w pewnym momencie życia może zostać sama. Dlatego zdecydowała się po raz kolejny zostać matką, tym razem zastępczą.

Niestety wiele dzieci nowej rodziny nie znajduje. Jedni nie chcą pod swym dachem “cudzych” dzieci, innych przerażają skomplikowane procedury. – To jest wieloetapowy proces: od wywiadu środowiskowego, poprzez diagnozę psychologiczną, skończywszy na szkoleniu warsztatowym w praktyce – mówi Agnieszka Bystrzycka, MOPR w Piekarach Śląskich.

Ale nawet gęste sito rekrutacji nie zawsze jest skuteczne. – Szkoła zaobserwowała pewne objawy przemocy fizycznej w stosunku do córki biologicznej państwa C. Ta informacja nie została przekazana dalej – mówi Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. Być może gdyby tę informację przekazano dalej, nie doszłoby do tragedii. Anna C. i jej mąż nie zdążyliby skrzywdzić dwójki dzieci, które wzięli pod opiekę. 5-letnia dziewczynka zmarła w trakcie kąpieli w brodziku. Kilka miesięcy wcześniej zginął jej 4-letni brat. Rodzice zastępczy z Pucka usłyszeli już zarzut zabójstwa. – Trzeba sygnalizować, zgłaszać do instytucji to, co złego dzieje się za ścianą – apeluje Barbara Obertyn, Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Jaworznie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na Śląsku powstała właśnie koalicja na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. – Po dzisiejszej konferencji zostanie sformułowany dokument, który zostanie przekazany premierowi w sprawie pewnych korekt, poprawek, udoskonaleń procedur “Niebieskiej Karty” – informuje Aleksander Mańka, współorganizator konferencji. Poprawek wymagają jednak nie tylko same przepisy i procedury. Ważny jest także przykład samych opiekunów.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button