Nielegalna demonstracja NOP w Zabrzu przeciwko Romom! [Zdjęcia,wideo] Antyromska manifestacja 200 narodowców w Zabrzu
-Czy w dzień, czy w nocy nie chcemy romskiej przemocy! – krzyczeli pod pomnikiem Pstrowskiego w Zabrzu demonstranci, którzy zebrali się na demonstracji antyromskiej. Zamiast jednej nielegalnej, kilkadziesiąt mniejszych. Tak organizatorzy anty-romskiej demonstracji w Zabrzu postanowili obejść brak zgody na jej organizację. Choć pod pomnikiem Pstrowskiego w Zabrzu narodowcy zgromadzili się w sile około 200 osób, podzieleni na 14 osobowe grupy oficjalnie demonstracją już nie byli. Wielu z nich przyjechało z całej Polski. -Mogę mówić, powiem szczerze tylko o Krakowie i muszę przyznać, że jest na pewno – zwłaszcza na osiedlach takich jak Kurdwanów, czy Łagiewniki jest niestety z tym problem – mówi uczestnik anty-romskiej demonstracji w Zabrzu, Paweł Majewski.
Problem, który postanowili głośno wykrzyczeć. Lista żądań krótka. -Chcemy pokazać, że przestępcy cygańscy w Polsce są zbędnym elementem i powinni wyjechać jak najszybciej. Kto nie zauważa tego problemu jest osobą, która nigdy nie mieszkała wśród Cyganów, nigdy nikt kto choćby chwilę w jednym bloku, czy na osiedlu z Cyganami, nie zadaje nam takiego pytania – podkreśla inny uczestnik antyromskiej demonstracji w Zabrzu, Marek Kasprzycki. Wszyscy zadawali sobie dziś (21.12) za to pytanie, czy podczas nieoficjalnej demonstracji dojdzie do starć z przedstawicielami romskiej społeczności.
Ulice Zabrza patrolowały setki policjantów. -To są siły właściwe do tego, aby w Zabrzu panował porządek i to są właściwe siły do tego, aby w tym miejscu nie doszło do zakłóceń ładu i porządku publicznego i aby jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Zabrza – mówi Marek Wypych z KMP w Zabrzu. Mieszkańcom, wśród których blisko 500-osobową grupę stanowią Romowie. Dziś policjanci robili wszystko, by odgrodzić ich domy od grup demonstrantów. -Dziwi mnie to, że w rodzinach polskich szerzy się faszyzm, bo nie wiem, czy historii nie znają. Dowody takie, jak jest obóz koncentracyjny w Oświęcimiu, czy w Lublinie w Majdanku, czy do tych ludzi młodych nie dociera do czego ten faszyzm doprowadził, albo do czego jeszcze może doprowadzić – zastanawia się Andrzej Puma, Zabrzańskie Stowarzyszenie Romów.
W obawie o zdrowie i życie, jak mówią – wielu z nich zastanawia się nad wyjazdem z Zabrza. -Bo się boją o dzieci, o siebie, chociaż się staramy, bo pracują, chodzą do szkoły, starają się rodzice – mówi Ewa Puma. -My jesteśmy wszyscy obywatele Rzeczpospolitej, my mamy swoje prawa i obowiązki. My mamy w swoim środowisku różnych ludzi o różnych poglądach, jeżeli Rom popełni jakieś przestępstwo. Obywatel polski odpowiada za siebie, ja nie chcę za niego odpowiedzialności brać, czy inni ludzie. Jesteśmy traktowani, chcemy być traktowani jak na równo z innymi – mówi Roman Kwiatkowski, Stowarzyszenie Romów w Polsce. Bo jak mówią, są taki samymi obywatelami Polski jak ci, którzy ich bezpodstawnie oskarżają.