Świat

Niemcy: 20 Polaków podejrzanych o udział w bójce w Goerlitz

Według miejscowej policji, krótko przed północą grupa 30 Polaków z sasiedniego Zgorzelca przeszła przez most na niemiecką stronę granicy i wdała się w bójkę z młodymi Niemcami. Rannych zostało 10 osób, cztery z nich trafiły do szpitala. Polscy napastnicy mieli zniszczyć wiele telefonów komórkowych swoich niemieckich rówieśników. Gdy pojawiła się niemiecka policja, uciekli do Zgorzelca.

Świadkowie zdarzenia oskarżają niemiecką policję, że interweniowała zbyt późno. Policja odpiera zarzuty zapewniając, że zareagowała po pierwszych informacjach o bójce. Polska policja w Zgorzelcu jest oskarżana o bezczynność – mimo że 28. grudnia porozumiała się z niemiecką co do zasad postępowania w sylwestrową noc. Według tego porozumienia polscy funkcjonariusze mieli informować niemieckich o ewentualnym zagrożeniu.

Sylwestrowa bójka ma też polityczne reperkusje. Szef CDU w Goerlitz Octavian Ursu powiedział, że “nie może być tolerancji dla czynów noszących znamiona ksenofobii”. Według niego, wydarzenia z 31. grudnia wskazują na konieczność wzmocnienia sił policyjnych w mieście. Z kolei lewicowa Linkspartei domaga się utworzenia wspólnej, polsko-niemieckiej Rady do spraw Zapobiegania Przestępczości w Goerlitz i Zgorzelcu. Najcięższe oskarżenia padają ze strony skrajnie prawicowej NPD. Na jej stronie internetowej można przeczytać o “polskiej bandzie, która bezkarnie napadała i biła Niemców w różnym wieku, przy biernej postawie policji”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button