Świat

Niemcy: 21. rocznica upadku Muru Berlińskiego

Kanclerz Niemiec Helmut Kohl był wtedy w Polsce. Wizyta miała wielką rangę. Przez wiele miesięcy dyplomaci pracowali nad jej planem, spotkaniem z pierwszym niekomunistycznym polskim premierem Tadeuszem Mazowieckim.

Za przebieg wizyty odpowiadał obecny ambasador Niemiec w Warszawie. Ruediger Freiherr von Fritsch w rozmowie z IAR zauważył, że wszystko stało się niespodziewanie i bardzo szybko. Wizyta rozpoczęła się zgodnie z ustaleniami. W południe kanclerz wylądował na Okęciu. Jednak natychmiast po otrzymaniu wieści z Berlina, na kilka godzin wrócił do Niemiec. “Z punktu widzenia protokołu dyplomatycznego, to była katastrofa. Trzeba było wszystko organizować od nowa. Ale nastrój był cudny” – powiedział Ruediger Freiherr von Fritsch. Dodał, że gdy kanclerz wrócił do Polski, by kontynuować wizytę, dyplomaci z ambasady Niemiec pytali go, czy wcześniej wiedział, że mur lada chwila padnie.

Według relacji ambasadora, odpowiedź Helmuta Kohla brzmiała: “Oczywiście mieliśmy przeczucie, ale nic bliżej nie wiedzieliśmy”. Ruediger Freiherr von Fritsch podkreślił, że upadek Muru Berlińskiego wyzwolił następne wydarzenia. Niespełna rok później doszło do formalnego zjednoczenia Niemiec. Ambasador dodał, że wszystko, co się wtedy działo w Europie, stało się w dużej mierze dzięki polskiej “Solidarności”.

Mur Berliński, wzniesiony decyzją Moskwy i podległych jej komunistycznych władz NRD, dzielił miasto przez przeszło 28 lat. Według propagandy komunistycznej – jako “wał antyfaszystowski”. W rzeczywistości miał uniemożliwić ucieczki do krajów demokracji i wolnego rynku. Był szczelny: zamurowano nawet okna berlińskich domów od strony zachodniej. Mimo to, od roku 1961 do 1989 kilkuset desperatów, pod okiem snajperów próbowało sforsować ciągnący się przez 156 kilometrów pas betonu, okopów, zapór z drutu kolczastego i min. Dokładna lista ofiar nie została ustalona. Według różnych źródeł waha się od 136 do ponad 220.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button